Po rozpakowaniu nowo zakupionego kompresora szybko się okazało, że nie ma on kabla ani wtyczki przyłączeniowej. Jest tylko skrzynka sterowania z zaślepionym otworem gumowym korkiem. Nie ukrywam tutaj mojego zaskoczenia, chociaż z drugiej strony taki kompresor nie jest raczej urządzeniem przenośnym. Więc należy go podłączyć do instalacji elektrycznej stosownie do potrzeb jak każdą inną większą maszynę. Opiszę tutaj jak podłączyć kompresor 3 fazowy do instalacji elektrycznej na przykładzie nowo zakupionego kompresora MAKTEK SKY 100 3F.
Specyfika instalacji trój fazowej, oraz mnogość gniazd przyłączeniowych usprawiedliwia tutaj producenta kompresora, który zdecydował się nie dołączać do kompresora kabla i wtyczki przyłączeniowej.
O ile sieć 230V jest przewidywalna i oczywista to już w sieci 3 fazowej może być za każdym razem inaczej. Jedni będą mieli wtyki 16A, inni 32A. Niektórzy mają starego typu instalację 4 przewodową inni 5 przewodową. O kolejności faz nie wspominając, każdy ma praktycznie inaczej. Więc jest bardzo prawdopodobne, że to co by dał producent i tak trzeba by było przerabiać.
Na wstępie od razu zaznaczam. Jeśli nie czujesz się na siłach i kiepsko radzisz sobie z elektryką zleć to zadanie elektrykowi. Nieuważna praca, bądź błędy przyłączeniowe mogą skutkować śmiertelnym porażeniem prądem, 400V to nie żarty! Nie wspomnę o utracie gwarancji, gdyż w sytuacji uszkodzenia silnika pierwsze co zapytają, to kto podłączał kompresor? W warunkach gwarancji jasno jest napisane, że podłączenie powinno zostać przeprowadzone przez wykwalifikowanego elektryka.
Do podłączenia kompresora kupiłem 2 m przewodu 5×2.5mm2 z izolacją gumową, oraz wtyczkę 32A.
Kupiłem taką wtyczkę, bo takie mam gniazdo na ścianie. Już podczas remontu warsztatu zaplanowałem sobie gdzie będzie w przyszłości stał kompresor i przygotowałem dla niego odpowiednie zasilanie. Bez problemu można użyć wtyczki 16A w zupełności wystarczy dla tego kompresora.
Tak wygląda oryginalna skrzynka sterowania kompresorem.
U góry jest stycznik sterowania silnikiem kompresora. Na dole zabezpieczenie termiczne przed przeciążeniem silnika (termik).
Stycznik ma cewkę zasilaną na 380V (zaciski A1 i A2) oraz zaciski zasilania kompresora L1, L2, L3, NO nie jest wykorzystany.
Niebieski przewód i brązowy jest od presostatu. (L1 i A1)
Dwa czarne są od sterowania termika (L3 i A2)
Zasada sterowania jest prosta. Gdy presostat załączy obwód między zaciskami L1 i A1, oraz termik z domyślnie złączonymi stykami L3 i A2 zasili cewkę stycznika Q5. Zewrą się wtedy styki główne stycznika i przekażą napięcie ze styków L1, L2, L3 do T1, T2, T3. Poprzez termik prąd trafi do silnika. W sytuacji rozłączenia presostatu rozłączy się obwód zasilający cewkę A1, a stycznik rozłączy silnik.
W przypadku zadziałania zabezpieczenia termicznego zostanie rozłączony obwód zasilający drugi koniec cewki stycznika A2, stycznik rozłączy obwód i silnik się zatrzyma.
Tyle z całej filozofii. 🙂 Szkoda, że producent nie przewidział zabezpieczenia zwykłym bezpiecznikiem przed skutkami zwarcia.
Jak już mamy rozkminioną zasadę działania sterowania kompresorem, czas zabrać się w końcu za podłączenie przewodu zasilającego.
Zdejmujemy dość spory kawałek izolacji z przewodu i przekładamy przez gumową zaślepkę w puszcze starowania. Oczywiście tą zaślepkę trzeba naciąć, w zasadzie powinna być tam mufa zaciskowa, ale niestety takiej nie posiadam, więc póki co sobie ją darowałem. Przewody muszą być na tyle długie by zielono-żółty przewód sięgał swobodnie do samego dołu puszki, resztę przewodów można skrócić o jakieś 5 cm.
Czarny, brązowy i szary przewód to przewody fazowe.
Niebieski przewód to N, czyli inaczej zero.
Zielono-żółty przewód to przewód uziemienia i wbrew pozorom jest to najważniejszy przewód tego całego naszego podłączenia.
To od niego zależy nasze bezpieczeństwo. W przypadku awarii urządzenia, przebicia. Ten przewód odprowadzi napięcie do uziemienia i uruchomi zabezpieczenie różnicowe, albo bezpiecznik instalacji elektrycznej. W przypadku nie podłączenia tego przewodu kompresor oczywiście będzie działał. Lecz gdy w przypadku przebicia, jak dotkniemy kompresor porazi nas prąd.
Więc zaczniemy właśnie od podłączenia tego bardzo ważnego zielono-żółtego przewodu uziemienia.
Przewód uziemienia będzie przykręcony śrubą do puszki sterowania. Moja puszka jest metalowa i ma miejsce na punkt masowy. Jeśli u Ciebie jest inaczej, musisz znaleźć odpowiednie miejsce by go przykręcić. Musi być to ogólna masa całego urządzenia łącząca silnik, presostat, wszelkie obudowy oraz butlę razem.
Ja zarobiłem przewód uziemienia i polutowałem go w pętlę, umożliwiającą przykręcenie przewodu do masy. Jak masz możliwość lepiej zacisnąć końcówkę oczkową odpowiednią do śruby.
Przewód masowy przykręcam do punktu masowego, razem z przewodem masowym silnika w skrzynce sterowania.
Pozostałe cztery przewody (czarny, szary, brązowy i niebieski) zarabiam około 1 cm i podłączam do zacisków stycznika. Końcówki przewodów można polutować, albo nałożyć specjalne końcówki do przewodów (metalowe rurki).
Znam swoją instalację i kolejność faz, więc przewody podłączyłem w kolejności:
Czarny do zacisku L1.
Szary do zacisku L2.
Brązowy do zacisku L3.
Niebieski do zacisku NO (nie jest wykorzystany).
Teraz pora na wtyczkę.
Przewody zarobiłem podobnie jak pozostałe i połączyłem z zaciskami wtyczki według oznaczeń L1, L2, L3 tak samo jak przy zaciskach stycznika. Niebieski przewód do zacisku N, a zielono-żółty do zacisku oznaczonego symbolem masy.
Po podłączeniu przewodów i złożeniu wtyczki pora na pierwsze uruchomienie.
Tutaj uwaga!!!
Przed podłączeniem wtyczki upewnij się, że włącznik kompresora jest wyłączony. Przycisk na presostacie powinien być w pozycji dolnej.
Podłącz wtyczkę do gniazda i nie dotykaj kompresora. Sprawdź najpierw próbówką na śrubach silnika i w kilku innych miejscach, czy nie ma na obudowie napięcia. Jeśli sprawdzenie masy się powiodło, pora na sprawdzenie kierunku obrotów silnika.
Na silniku powinna być strzałka wskazująca kierunek obrotów.
Włącz dosłownie na pół sekundy kompresor i obserwuj kierunek obrotów silnika. Jeśli są prawidłowe to prace mamy zakończone. Dodatkowo sprawdź jeszcze raz próbówką masę podczas pracy kompresora. Gdy wszystko jest ok, można korzystać z kompresora.
Jeśli jednak silnik kręci się w drugą stronę, trzeba zmienić kolejność faz zasilających silnik.
Wystarczy zamienić dwa przewody na styczniku w skrzynce sterowania kompresorem.
L1 zostaje tak jak jest, zamieniamy miejscami L2 z L3.
Po ponownym uruchomieniu silnik powinien kręcić się w dobrą stronę.
Kompresor mamy podłączony i gotowy do pracy…
Na koniec przepraszam za tak łopatologiczną instrukcję stosunkowo prostego zadania. Manual jest tak stworzony by każdy rozsądny facet dał sobie radę z podłączeniem kompresora.
Jednocześnie informuję, że nie biorę odpowiedzialności za ewentualne szkody wywołane podczas prac opisanych w tym artykule. Każdy powinien rozsądnie ocenić swoje możliwości i zdolności, biorąc odpowiedzialność za decyzję o samodzielnym wykonaniu prac podłączeniowych. Jeszcze raz apeluję o uwagę i rozsądek przy pracy, cokolwiek robisz upewnij się czy wtyczka jest odłączona od sieci. Wiem, wiem… to oczywiste, ale nieraz coś idzie nie tak, coś nie działa, kilkukrotnie coś zmieniamy, sprawdzamy przyczyny problemu. To w takich właśnie sytuacjach można się zapomnieć, więc cały czas pracuj w skupieniu i pamiętaj o bezpieczeństwie.
Bardzo dobry manual a bedzie artykuł o instalacji sprężonego powietrza kompresor – pistolet?? 🙂
Tak, będę przebudowywał moją starą instalację. Będzie chłodnica powietrza z odstojnikiem, nowe przewody i filtry. Oczywiście wszystko opisze i pokarze co i jak na blogu 😉
Witam. Chciał bym zapytać pana jak się panu sprawuje reduktor pod pistolet t4w (Niebieski). Pozdrawiam 🙂
jest wpisz sobie w wyszukiwarce: Przygotowanie powietrza
Silnik jest spięty na sztywno w gwiazdę?
Silnik ma spięte uzwojenia w trójkąt.
Mam pytanie, maluję kompresor cylindry jak i kolektor ssący i tłoczny chcę pomalować srebrzanką wysoko temperaturową, czy pod tą srebrzankę dawać jakiś podkład? Srebrzanka jest dość rzadka, czyli chyba nie trzeba jej rozcieńczać i można malować odrazu wyrobem fabrycznym?
Srebrzankę aplikuj bezpośrednio na zmatowaną i odtluszczoną powierzchnię bez rozcienczenia.
Jeśli chcesz malować pistoletem najlepiej robic to w innym pomieszczeniu. Srebrzanka jest na bazie silikonu, mogą się pojawić później problemy podczas lakierowania np butli lakierem akrylowym.
Wszystko będzie pokryte pyłem z silikonem, oczka wtedy gwarantowane. Z tymi temperaturami kompresora tez nie ma jakiegoś tam szału.
Cylindry podczas dłuższej pracy nagrzewają sie do około 70°C. Głowica do 120°C
Dzięki za odpowiedź, to znaczy sprężarkę wypiaskowałem do gołego żeliwa, cylindry, kolektory i głowicę będę malował samym końcu. Narazie zdążyłem pomalować zbiornik silnik i karter podkładem i pierwszą warstwą lakieru, niestety przyszło zimno. Jak będzie ciepło to w niedzielę postaram się dać drugą warstwę, potem wtorek środa pomaluje szajby w sprężarce i silniku i około przyszłej soboty srebrzanka.
A mam pytanko piszesz „Niebieski do zacisku NO (nie jest wykorzystany).” To masz wtyczkę 5 bolcową a nie posiadasz różnicowoprądowego?
W warsztacie mam starego typu instalację 4 przewodową. Niestety nie mam zabezpieczenia różnicowoprądowego.
Panie Krzysztofie mogę prosić o zdjęcie Skrzynecka na silniku w moim wypadku czerwony jest podłączony do T1 a czarny do T3 proszę o foto może coś jest na odwrót…
Pingback:Kompresor Maktek SKY200 Test i opinia. | Mój Garaż
Czyli ten kompresor „chodzi” na 3 fazach bez zera/neutralnego? Chodz niektórzy Ludzie i tak są odporni na podłączenie prądu. Pomimo że 'L’ to oznaczenie fazy, 'N’ oznaczenie zera/neutralnego, a 'PE’ to uziemienie. Na każdym urządzeniu jest to opisane to i tak potrafia zle podłączyć hehe. A Przewód PE żółto-zielony się nie świeci pod próbówka?
Ja osobiście jak uczącego w kierunku mechatroniki powiem wam że nie wyobrażam sobie żeby ktoś nie podłączył PE i N na silniku trój fazowym. Przecież wystarczy że sprężarka dobrze nie styka z ziemią ,betonem lub ktoś położył gumy pod spreżąrka aby skasować wibracje . Przecież może nas kopnąć prąd za którym razem. Wiekości naszych garaży dzieci biegają wystarczy że takie dziecko dotknie takiej spreżarki która będzie pod napięciem i co ? raz się trafi że nie kopnie a za którymś razem może skończyć się żle . Wystarczy że osoba dorosła przez 10s złapie za przewód o napieciu 200v i może jest grożba migotania komór serca a powyżej mamy już mamy możliwe migotanie. Należy takie przypomnieć że dziecko mam inna uporność niż dorośli czyli dorosłego takie napiecie nie zabije a dziecko tak .
Witam,
Od dłuższego czasu jestem czytelnikiem. Postanowiłem się jednak zarejestrować ponieważ szukam pomocy.
Po przeczytaniu testu kompresorów zdecydowałem się na kompresor Capral IBL 3080 D, 200l, 3 tłoki, silnik 5,5KW 3 fazowy. Wczoraj do mnie dojechał i radość trwała krótko. Po podłączeniu kompresora do sieci (L1, L2, L3 + przewód ochronny na obudowę, sprawdzone próbówką) i załączeniu wyrzuca bezpieczniki 20A na dwóch fazach. Po zamianie faz wywalił bezpieczniki i nawet główne zabezpieczanie 25A, czyli ewidentnie kompresor robi zwarcie. Na tym poprzestałem próby.
Kontaktowałem się dziś ze sprzedającym, ale on nic mi nie podpowie, bo się nie zna i mam wezwać elektryka.
Może jednak ktoś z Was będzie miał pomysł co jest przyczyną?
Załączam schemat i fotki.
http://i.imgur.com/WrukSol.jpg
http://i.imgur.com/Bz7W23n.jpg
http://i.imgur.com/birPs2y.jpg
http://i.imgur.com/UZTssXL.jpg
http://i.imgur.com/I6NSqna.jpg
http://i.imgur.com/acomQrI.jpg
—
Pozdrawiam,
Dominik
Doszedłem do tego. Podłączenie było dobre. Pomogła wymiana wyłączników nadmiarowo-rądowych na takie z charakterystyką C. Szkoda, że sprzedawca nie ma pojęcia na jakim zabezpieczeniu kompresor powinien pracować, ani nie zna parametrów silnika. Takich informacji w instrukcji i na kompresorze na próżno szukać.
Oooo rzesz, że na to nie wpadłem, Czytałem twój komentarz i się zastanawiałem co jest nie tak. Przecież oczywiste jest że S’ki wyskoczą przy silniku czy nawet przy większym transformatorze. Do takich zastosowań koniecznie bezpiecznik o charakterystyce C.
S są za szybkie…
Dobrze ze poruszyłeś ten problem, nawet w artykule o zabezpieczeniach zapomniałem wspomnieć.
Jak już udało się uruchomić kompresor, fajnie by było, jakbyś podzielił się z nami wrażeniami. Może jakiś teścik opublikujesz 😉
No właśnie, niby oczywista sprawa z tymi zabezpieczeniami, ale konsultowałem sprawę z kilkoma elektrykami i żaden na to nie wpadł. Dodatkowo moją czujność uśpił fakt, że mam w innym urządzeniu silnik 5,5kW, który działa bez problemu, dlatego wyszliśmy z założenia, że kompresor też powinien. Jedyna różnica jest taka, że tamto urządzenie ma włącznik gwiazda/trójkąt i pewnie to robi sporą różnicę.
Silnik w kompresorze jest podłączony w trójkąt. Podłączyłem go dla testu w gwiazdę, wtedy startował, ale nie miał tyle siły.
Przetestuję w wolnej chwili kompresor i podam wyniki 🙂
Witam, mam pytanie odnośnie Twojego podłączenia.
Sam dzisiaj kupiłem taki sam kompresor (między innym dzięki Twoim testom 🙂 ) Natomiast chciałem go jutro sobie podłaczyć.
Mam podobnie jak Ty starą instalację 4 żyłową bez PE, Natomiast gniazdo 4-ro pinowe. Masz pomysł jak rozwiązać to podłączenie w kompresorze do PE i N?
Odpowiedź na to pytanie pewnie też pomoże innym użytkownikom.
Poradziłem się elektryka i problem rozwiązałem następująco. Kupiłem przewód 5 żyłowy i od strony wtyczki 4 pinowej zmostkowałem PE i N, Do kompresora już przewody zostały podłaczone tak jak to zrobił Krzysiek na filmie. Posprawdzałem napięcia na obudowie itp i bez problemów „maszyna ruszyła” 🙂
Pierwsze wrażenie to jest bardzo cicha. Bałem się że sąsiedzi będą krzywo patrzeć ale zza drzwi garażu słychać tylko lekki pomruk 🙂 Czas nabicia od 0-10 bar – 3:03 czyli w normie. Dzięki i pozdrawiam