Witam. Widzę że używasz przyłbicy samo ściemniającej. Polecasz korzystanie z takiego wynalazku? I co to za model?
Mariusz
Rzeczywiście używam przyłbicy samo ściemniającej i uważam, że to świetny sprzęt bardzo ułatwiający prace spawalnicze. Tak się przyzwyczaiłem do obu rąk wolnych, że nie wyobrażam sobie spawania z tradycyjną maską. Do dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja. 😉
Używam przyłbicy Sherman V2. Tania, ale spełnia swoją rolę bardzo dobrze. Mam ją już około 3 lat. Drugi raz wymieniłem komplet baterii CR 2450 i śmiga dalej 😉
Jedynymi wadami, jest nieco ograniczona swoboda ruchu w ciasnych miejscach, oraz przynajmniej ta moja jest wrażliwa na światło świętówek.
Jak mam zapalone świetlówki na ścianie i spawam naprzeciw, często automat niepotrzebnie ściemnia szybkę, co czasem jest denerwujące.
W Sherman V2 są regulacje czułości i stopnia zaciemnienia, tryb pracy spawanie – szlifowanie, jest też przycisk TEST by sprawdzić poprawność działania przed rozpoczęciem spawania. TEST przydaje się szczególnie gdy kończą się baterie 🙂
Jeszcze nigdy nie naświetliłem oczu przy spawaniu z przyłbicą.
Dołączam kilka fotek mojej maski, już trochę nadszarpniętą czasem 😉
KM