Każdy z was zapewne zużywa duże ilości tarcz ściernych. Ja osobiście zawsze kupuję kilka sztuk przed każdym projektem w lokalnym sklepie żelaznym.
Pewnego dnia podsumowałem sobie całość i wyszło mi, że ucieka mi sporo pieniędzy, kupuję zazwyczaj 3M do cięcia x1,0. Bezpieczne są, ale uciekają stosunkowo szybko w porównaniu do ich ceny – lokalnie płacę prawie 4 zł.
Sposób na tanie tarcze
Warto spróbować swoich sił w poszukaniu hurtowni sprzętu do obróbki metalu. W moim przypadku miałem blisko do hurtowni Majer z Mszany Dolnej. Znalazłem tam markę o której wcześniej nie słyszałem – tarcze ścierne Rhodius. Tarcze okazały się bardzo wytrzymałe zarówno do szlifowania stali jak i do cięcia profili. Spawałem akurat konstrukcję drzwi wejściowych i potrzebowałem większej ilości tarcz. Jak się później okazało, obleciałem dwoma tarczami 125 i zostało mi jeszcze 18 sztuk.
Udało mi się wziąć te tarcze na fakturę także uzyskałem naprawdę fajną ofertę. Gdyby tak sobie podsumować to w moim przypadku oszczędziłbym ponad 200zł rocznie, które mógłbym przeznaczyć choćby na nowe wiertła czy maskę spawalniczą.
Oszczędności w garażu.
Jeżeli szukasz oszczędności w swoim garażu to nie widzę lepszego rozwiązania niż zakup tańszych materiałów ściernych, w ofercie takich hurtowni można często znaleźć papier ścierny, krążki, maski i inne artykuły przydatne w każdej lakierni czy przydomowym warsztacie.
A próbował ktoś z czytających flexy (star flex) pracując przy ślusarstwie stwierdzam ze są lepsze i tańsze od 3m