Malowanie chińskiego zderzaka

Pytania czytelników Mój GarażPomocy!!! Dostałem wczoraj zderzak-zamiennik do alfy romeo do pryśnięcia. Cały czarny i gładki, taki jakby śliski, błyszczący plastik-bardzo dziwne tworzywo, jeszcze takiego nie widziałem. Nigdzie nie było oznaczenia tworzywa.

Dzisiaj od rana się z nim bawiłem. Wyszlifowałem oscylacyjną z miękką przekładką p-240, poszpachlowałem spectral-plast głębsze rysy i zadziory, resztę zakamarków zmatowałem czerwoną włókniną. Odmuchałem, odtłuściłem i położyłem podkład 1k na tworzywa sztuczne. Po odparowaniu położyłem cienką warstwę podkładu Novol 330 z plastyfkatorem i po przeschnięciu już 2 pełne. Zderzak schnął przy grzejniku w garażu w temperaturze 22 stopni ponad 4 godziny.

Po tym czasie położyłem kontrast i 1.5 godziny obrabiałem papierem p-800. Położyłem 3 warstwy srebrnego metalica i po wyschnięciu zabrałem się za maskowanie  2  przetłoczeń (listew), które miały być na czarno. I tu zgroza! Przyklejałem taśmą linową i w momencie cofnąłem bo było krzywo i w tym momencie oderwałem bazę od podkładu i za chwilę baza już szła z podkładem do gołego plastiku 🙁

Czy przyczyną może być tworzywo? Podkład musiał być utwardzony na 100 % bo nie zapychał mi papieru i nie było żadnych dziwnych oznak podczas szlifu. Dawałem czas odparowania i schnięcia,wszystko zawsze robione tak samo krok po kroku, a tu taki zonk!

Przyznam,że pierwszy raz widziałem coś takiego na oczy! Jaka mogła być przyczyna odejścia wszystkiego od zderzaka? Niestety z tych nerwów zapomniałem zrobić zdjęć :/Będę musiał zrobić szlif miejsca,z którego farba odeszła i najlepiej położyć epoksyd, a potem akrylowy i zrobić miejscową zaprawkę z cieniowaniem, a resztę zderzaka jedną cienką warstwą bazy przelecieć dla nadania przyczepności. Ale czy to wszystko z tego chińskiego szajsu nie odejdzie za jakiś czas? Myślę, że może się tak zdarzyć… Proszę o porady!!!

Otagowano .Dodaj do zakładek Link.

13 odpowiedzi na „Malowanie chińskiego zderzaka

  1. Krzysztof Mulcan komentarz:

    Najprawdopodobniej przyczyną braku przyczepności jest nie usunięcie środków anty adhezyjnych użytych w procesie produkcji zderzaka. Zwyczajnie forma jest pokrywana specjalna pastą by później można było łatwo wyjąć z tej formy nowo odlany zderzak.
    Sprawa na tyle uciążliwa że środek wręcz wtapia – łączy się z tworzywem i usunięcie do wymaga nieco czasu i gimnastyki.

    Jest dedykowany środek wspierający usuwanie środków anty adhezyjnych: http://warsztat24.pl/product?productId=01030107/zmywacz-do-tworzyw-sztucznych/

    Co nieco pisałem na ten temat w tym wpisie: https://jaktozrobilemwgarazu.pl/lakierowanie-elementow-plastikowych/

    Daj znać jak poszło z tym zderzakiem, wiem jak irytujące są takie problemy. Nie zazdroszczę szlifowania 😉

  2. bergi07@o2.pl komentarz:

    Dziwiło mnie właśnie,że strasznie zapychało mi krążki jakieś czarne świństwo,myślałem że to już plastik zjeżdżam bo bardzo sprężynki się robiły :/ Można przy takich fuchach na łeb dostać…Tym bardziej,że siedzisz kilka godzin nad szmelcem,a na końcu taka porażka i nie wiesz dlaczego :O Kup teraz preparat i szlifuj cały dzień ,to na końcu byś musiał 3 stówy zawołać za taką usługę… Po południu miałem zrobić tą zaprawkę i potem jechać na wieczór z lakierem ale klient potrzebował pilnie zderzak i wziął pomalowany samą bazą 😀 Masakra jak ja nie lubię jak ktoś coś chce na wyścigi,a wszystko potrzebuje czasu i tam się diabeł cieszy jak się człowiek spieszy… Szczerze to wytłumaczę gościowi o co chodzi,zrobię żeby było na sztukę i nie mam zamiaru całego dnia myć i szlifować 10 razy naprzemiennie chinola za 150 zł.Usługa za koszty materiału i nara! Wrrrr… Bardzo dziękuję za poradę i wyjaśnienie tego zjawiska 😉 Teraz już będę pamiętał,żeby nie przyjmować fuch na malowanie takich copów! Jednakże jeśli do mnie jednak wróci to cudo,to podzielę się zdjęciami 🙂 Pozdrawiam!

  3. bartek komentarz:

    bazy rzeba kupić 200-250ml po minimum 20zł = 50zł
    podkładu ok 300ml po 4zł =12zl
    bezbarwny 200ml =18zł
    rozpuszczalniki 300ml * 2zł = 6zł
    szpachla to grosze
    papiery ścierne. Mogę się założyć że poszło i za ok 15-20zł
    Dolicz zmywacz, czyściwo do wycierania, szmatkę anty.
    Nitro do mycia gunów 5zł
    Wychodzi ok 100-110 zł na materiały w dodatku nie licząc wszystkiego. Dolicz jeszcze pzp, uelastyczniacz jak używasz, prąd, zużycie narzędzi.
    Nie pisz tylko że to dlatego bo robisz w garażu i tak tanio bo inni też robią w garażu i kasują 300 za nieduży element. Jak Ci przyjdzie kiedyś pomysł na założenie działalności to takimi cenami nawet na zus nie zarobisz :/

  4. bergi07@o2.pl komentarz:

    Chodziło mi,że zderzak kosztował 150 zł. Jeśli chodzi o moją pracę to nie robię póki co zarobkowo. Robię znajomym,coś w rodzinie, a ten zderzak akurat przyniósł mi sąsiad więc wtedy sobię liczę za materiał + parę złotych za poświęcony czas. Z biegiem czasu jak się bardziej wdrożę to wiadomo,że nie będę robił za miskę ryżu… W przypadku tego zderzaka wyszedł błąd z mojej niewiedzy więc nie będę kasował za coś,co odpadnie za jakiś czas… Byle się zwróciło za materiał,a już będę miał nauczkę żeby nie przyjmować takich tandet albo brać za nie 3 stówy 😉

  5. bartek komentarz:

    no to spoko, myślałem że zarobkowo robisz po 150zł. za przedni zderzak jak ma być dobrze zrobiony to minimum 300zł. wystarczy spojrzeć jak one są ścięte od kamieni i ile pracy trzeba włożyć w to żeby wyglądał jak nowy 😀

  6. bergi07@o2.pl komentarz:

    „Bartek ” dopiero się wdrażam i też nie mogę kasować jak legalne warsztaty ;/ a i warunki takie,że syfy się wtapiają i potem je widać… Nie przyjmuję grubszych fuch tylko jakieś drobnostki- pojedyncze elementy,felgi. Nie robię jeszcze rzeczy gdzie trzeba rzeźbić lub klepać bo z tym mam mało doświadczenia i dlatego wziąłem sobie swojego Vw T4 na warsztat do nauki.Nasi już tam byli i w najgorszym miejscu przedarłem do blachy szpachel grubości 9mm 😀 To jest taki mój test żeby uwierzyć w siebie i swoje możliwości,sprawdzić się i poćwiczyć szpachlowanie i wyprowadzanie powierzchni,a potem chcę sobie znaleźć warsztat,w którym będę się uczył już klepania i korekty gdzie i jak uderzyć z młotka,rzeźbienia większych powierzchni itp. Póki co to gdy coś komuś robię to zliczam sobie zawsze cały materiał i mniej więcej ile czasu poświęciłem i liczę sobie swój czas po jakieś 15-17 zł/h. Doradź mi „Bartek” tak na przyszłość,ile np. wziąć za pomalowanie błotnika,zderzaka czy polerkę całego auta?I jeszcze mam pytanie co do mojego busa.Bo walcząc z korozją wyszlifowałem sobie do gołej blachy dużo łat głębokich na kilka mm. Prysnę epoxem,zmatuję,położę cienko włókno i na to już wypełnię szpachlę miękką lub lekką. Powiedz mi jak sobie radzić z takimi pojedynczymi naprawami wiedząc,że np.cała strona była szpachlowana? Bo obrabiasz tylko to miejsce na klocku papierem,szlifujesz szpachel i przy okazji „wybierasz” sobie miejsca sąsiadujące. Potem poszpachlujesz szerzej żeby wyrównać, powyjeżdzasz klockiem szerzej i znowu to samo. Lepiej tych wytartych miejsc nie ruszać i finalnie położyć na ten obszar szprycę i drobniejszym papierem wyrównać na heblu czy może zamaskować jakąś taśmą miejsca sąsiadujące z naprawianym,żeby sobie dołków nie porobić przy szlifie? Jaki masz na to patent?

    • bartek komentarz:

      ciężko mi będzie Ci pomóc bo nie wiem jakie ceny są u ciebie. Ja sam w większości wykonuję tylko prace dla siebie. Jeszcze jak tym się nie zajmowałem to płaciłem 250-350zł za element. Jest to cena taka średnia za polakierowanie np drzwi z zewnątrz. Jak robisz je jeszcze od środka to + 150zł.
      Za maskę i dach taki jeden mi powiedział w vectrze b po 400zł ponieważ są to duże elementy. Z takim jednym gościem jak gadałem to mi powiedział że za zderzaki bierze 350zł dlatego bo jest przy nich dużo roboty. ma taką kabinę stowrzoną przez siebie ale zdolności lakierniczych niestety nie posiada a robotę ma. A to tylko dlatego że ludzie się nie znają i dla nich liczy się tylko to aby kolor się zgadzał.

      • bartek komentarz:

        w szapchlowaniu Ci nie pomogę bo sam czasami mam z tym problemy. Do tylnich błotników najlepiej mieć szeroką listwę do ściągania szpachli żeby zrobić to dokładnie. Wtedy łatwo i szybko obrobisz element. Napewno nie wolno mocno dociskać hebla bo wtedy robisz dołki. Jak masz szpachlę do obrobienia to kup czarny spray i zawsze zapyl ją wcześniej i podczas szlifowania można to co jakiś czas powtórzyć. Ułatwia napewno pracę.

  7. bergi07@o2.pl komentarz:

    Felga bmw

  8. bergi07@o2.pl komentarz:

    I jeszcze pytanko jeśli chodzi o ceny usług. Ile byś wykasował za zrobienie felg w taki wzór jak na zdjęciu powyżej? Felgi były malowane proszkowo więc miałem dużo darcia papierem p-80,który przy okazji bardzo ładnie się zapychał ;/ Gruba powłoka miała duży uskok po szlifie więc musiałem felgi podkładować miejscowo. Szlif szprych kilkoma gradacjami na mokro,potem całe maskowanie taśmą liniową itp. no i lakierowanie. Długo przy nich siedziałem ale robiłem kumplowi więc wezmę tylko jak za materiał. Kiedys nie miałem się jak odwdzięczyć za drobne przysługi mechaniczne lub elektroniczne przy aucie to chociaż teraz jak coś umiem to w końcu mogę 😉 Ile np. bierzesz za pomalowanie jednej strony felgi w jeden kolor, a ile za felgę przód i tył?

    • bartek komentarz:

      jak są felgi ładne z zewnątrz to powiedzmy za 15 cali 200-250zł jeśli jest to typowy srebrny kolor. Ładne to mam na myśli trochę otarć, ew jakieś miejsca z utleniającym się aluminium. Napewno nie mam na myśli felg z których trzeba usuwać cały lakier 😀 Takie felgi wtedy szlifujesz papierami, matujesz, jeśli trzeba to szpachla, szlif, podkład m/m, baza,bezbarwny i po robocie. jak masz robić obie strony to dolicz ok 150zł.

  9. bartek komentarz:

    a taką robotę jak zrobiłeś na zdjęciu to jak za zwykłem malowanie wychodzi 400 to myślę że trzeba przemnożyć prawie razy 2 albo i razy 2.

Dodaj komentarz