Witam wszystkich czytelników. W tym krótkim artykule chciałem się pochwalić jaki udało mi się uzyskać efekt podczas lakierowania kasku motocyklowego.
Niestety nie posiadam wszystkich zdjęć od samego początku jak wyglądał kask, ale w najlepszym stanie on już nie był, więc trafił w moje ręce :).
Kask był ogólnie w kolorze czarnym, który nie wyglądał najlepiej, był cały porysowany i matowy, więc na początek zacząłem od demontażu wszystkiego co się dało zdemontować, całość przeszlifowałem papierem p240 i tak został przygotowany do podkładu akrylowego.
Tak wygląda kask już po podkładowaniu:
Następnie podkład akrylowy został przeszlifowany papierem p800 na mokro, i teraz zaczęła się zabawa. Kask pomalowałem czarną bazą i po ok 30 min. jak już baza była sucha to tak dość grubo polakierowałem srebrną bazą grubym ziarnem i na świeżą nie wyschniętą bazę przykleiłem cienką folie strecz tak ją trochę poodciskałem i po chwili odkleiłem, następnie jak srebrna baza wyschła to polakierowałem w dwóch pełnych warstwach lakierem bezbarwnymi tak to wygląda:
Na następny dzień jak lakier był suchy to zmatowiłem go papierem p2000 i ponownie polakierowałem lakierem bezbarwnym ale tym razem do lakieru dodałem trochę farby akrylowej żeby uzyskać coś na zasadzie Candy. I tak to wyszło:
Na sam koniec jeszcze raz wszystko zmatowiłem papierem p2000 i polakierowałem lakierem bezbarwnym i oczywiście ładnie wypolerowałem.
Efekt super 😉
Patent z folią świetnie się sprawdza gdy chcemy uzyskać dość łatwo ciekawy efekt.
Ile dałeś tego akrylu do bezbarwnego?
Do złudzenia wyszedł Tobie efekt candy, gratki:)
ciężko mi powiedzieć ile akrylu dodałem bo robiłem to na oko hehe ale mieszanka lakieru wyszła dość ciemna jeszcze troszkę mi go zostało to mogę zrobić fotkę i podesłać 🙂
i bardzo fajnie , sam mialem dość czarnych kasków i dałem go do obklejenia akurat i polakierowania bezbarwnym , twoj efekt też super