Nowoczesne lakiernictwo to branża bazująca na technologiach o wysokim stopniu zaawansowania. Uzyskanie obecnego poziomu powłok lakierniczych to skutek wielu prób i starań konstruktorów urządzeń na przestrzeni wielu dekad. Już sam pistolet lakierniczy, będący podstawą codziennej pracy lakiernika, to tylko z pozoru proste i nieskomplikowane urządzenie – mimo małych rozmiarów, zawiera w sobie ponad sto lat badań i gromadzenia doświadczeń wielu inżynierów, którzy próbowali ułatwić innym wykonywanie powierzonych im zadań. Historia rozwoju pistoletu lakierniczego, od samego jego powstania, aż do współcześnie stosowanych modeli, jest niezwykle ciekawa, dlatego w dużym skrócie, lecz wciąż z uwzględnieniem najważniejszych wydarzeń, przedstawiamy ją poniżej dla wszystkich Czytelników.
Wynalezienie i początki pistoletu lakierniczego
Trudno jest jednoznacznie określić, które wydarzenie uznać za wynalezienie pistoletu lakierniczego. Jest to spowodowane tym, że zbliżone do siebie konstrukcje, oparte na tej samej zasadzie działania, powstawały niemal równocześnie w wielu różnych miejscach świata. Za datę, która rozpoczęła historię pistoletu przyjmuje się jednak 1876 rok, kiedy to ukazano światu pierwsze urządzenie, które rozpylało płyny przy użyciu powietrza. Powietrze to pochodziło bezpośrednio z… płuc jego użytkownika. Dlatego tego typu aerografy mogły być stosowane wyłącznie na małą skalę, dlatego nie wykraczały poza rzemieślnicze zakłady jubilerów i złotników.
Potrzeba wynalezienia przemysłowego aparatu natryskowego została zrealizowana w roku 1982. Była to znacznie większa konstrukcja, która pozwalała na przykład usprawnić malowanie budynków i innych dużych powierzchni. Przyjęto uważać to urządzenie za pierwszy przemysłowy aparat natryskowy w historii, ponieważ spośród wszystkich innych powstających równolegle i podobnych jemu konstrukcji zyskał największy rozgłos.
Dynamiczny rozwój pistoletów lakierniczych
Następnym wielkim krokiem w historii pistoletów lakierniczych był aerograf opracowany przez Amerykanina Thomasa DeVilbiss z 1907 roku. Było to rozwinięcie pomysłu jego ojca, który stworzył zasilany powietrzem aplikator do zastosowań medycznych. Dzieło Thomasa było dużo mniejsze i bardziej poręczne od poprzednich projektów, dlatego szybko zyskało duży rozgłos w świecie lakierniczym, zaś jego skutkiem było powstanie firmy DeVilbiss – obecnie jednego z najlepszych światowych producentów urządzeń lakierniczych.
Rok 1907 był także początkiem innej, tym razem niemieckiej firmy, która tworzy świetnej jakości pistolety lakiernicze i dziś jest znana pod marką SATA. Co prawda, produkcję pistoletów rozpoczęto w niej dopiero w 1925 roku, ale jej wpływ na technikę lakierniczą był ogromny. To konstruktorzy pracujący właśnie w firmie SATA stworzyli pierwszy pistolet, w którym farba wchodziła w kontakt z powietrzem już po opuszczeniu głowicy, a nie we wnętrzu korpusu pistoletu. Ta technologia stosowana jest do dziś, z uwzględnieniem wszystkich późniejszych modyfikacji i usprawnień, które wprowadzano na przestrzeni tych prawie stu lat. Mniej więcej w tamtym czasie, czyli w drugiej dekadzie XX w. aerografy zaczęto nazywać „pistoletami”, ze względu na podobieństwo kształtu.
Pistolety lakiernicze dziś
Usprawnienia wprowadzane do konstrukcji sprzed dziesiątków lat doprowadziły do tego, ze dziś pistolety lakiernicze są elektronicznie sterowanymi i perfekcyjnie wykonanymi narzędziami o wręcz niesamowitej precyzji i jakości nanoszonej powierzchni. Wysiłki inżynierów pozwoliły doprowadzić do perfekcji zarówno wewnętrzną budowę mechanizmów, jak i ergonomię i wygodę użytkowania. Czy w przyszłości będą jeszcze doskonalsze? Trudno stwierdzić, choć jak wiemy, pomysłowość twórców urządzeń bywa bardzo zaskakująca.
Autor artykułu Artykuł został przygotowany przez firmę Techniki Lakiernicze specjalizującej się w lakiernictwie, dozowaniu i automatyce. |
Nie polecam malować takim pistoletem jak na zdjęciu samochodu standardowymi bazami i lakierami samochodowymi. Nie jest to pistolet pneumatyczny, a hydrodynamiczny. Do lakierowania samochodu wyszło by wam blisko 20 l farby (nie rozcieńczonej) na osobówkę. Pracuje się nimi na gęęęstych farbach emaliach, emulsjach, poliwinylach, poliuretanach itp.
Świetny artykuł! Dziękuję!