Sagola 3300 PRO z dyszą 1.3 w technologii EVO:
Czyli średnio-budżetowy pistolet ze słonecznej Hiszpanii. Czy kraj kojarzony z flamenco, dobrą zabawą, winem i corridą zdoła zrobić pistolet lakierniczy rywalizujący z czołowymi producentami?
Od jakiegoś czasu szukałem nowego pistoletu dla siebie, znajomi zachwalali DeVilbiss’a GTI PRO Lite i już byłem nawet bliski kupna, ale niespodziewane wydatki zmusiły do zakupu czegoś tańszego. Pierwszy pistolet który skojarzyłem w niskiej cenie to DeVilbiss FLG-5, po obejrzeniu testu Krzysztofa byłem przekonany, że go kupię. Później przypadkowo wpadłem na droższą Sagolę i się zaczęło…
Przeszukałem fora w celu ogólnej informacji o marce Sagola i niestety nic nie znalazłem na jej temat. Jest parę filmików na YouTubie, ale to też z samego lakierowania lakierem bezbarwnym i nic więcej. Jako, że lubię wyzwania i niewiadome zakupiłem Sagolę 3300 PRO z dyszą 1.3 i w technologii EVO (cokolwiek to znaczy) 😛
Suche fakty według producenta:
- Waga pistoletu wraz kubkiem 606 g.
- Graniczny rozmiar pistoletu wraz z kubkiem 34.5 x 10 x 18 cm.
- Zawór regulacji sprężonego powietrza zasilającego o drobnym skoku.
- Zawór regulacji szerokości strumienia atomizującego o drobnym skoku.
- Zawór regulacji wypływu medium o drobnym skoku.
- Zawór powietrza atomizującego w jednej linii z iglicą.
- Pojemność kubka 650 ml poliacetal.
- Zredukowana ilość uszczelnień dzięki precyzyjnemu wykonaniu.
- Zabezpieczanie przed kapaniem anti-drip system (kubek z kołnierzykiem).
- Zalecane ciśnienie sprężonego powietrza 2 bar.
- Zużycie powietrza przy 2 bar – 255 L/min.
- Szerokość strumienia 25-27 cm (mogło być więcej).
- Dysza i iglica ze stali nierdzewnej.
- Korpus z chromowanego aluminium.
- No i najważniejsze 3 letnia gwarancja – to ona mnie przekonała do kupna nieznanego mi pistoletu.
Jakość pistoletu moim zdaniem bardzo dobra, korpus ma lekkie niedoskonałości typu wyczuwalny próg odlewu pod haczykiem do zawieszenia.
Natomiast dysza, głowica czy kubek bez zastrzeżeń, no komuś może jedynie przeszkadzać brak podziałki. Kubek jest z bardzo grubego tworzywa, posiada szybki gwint i to co mi się podoba kołnierzyk zabezpieczający przed kapanie zwany anti-drip system. Kubek posiada odpowietrzenie z dobrą przepustowością i raczej nie do zatkania.
Co ciekawe dołączony do kubka jest filtr/sitko wielokrotnego użytku, jest to dosyć duży wkład wchodzący w zbiornik. Filterek ma dosyć dużą powierzchnie filtrującą, więc nawet większe nieczystości nie powinny spowodować pogorszenie przepływu lakieru.
Kubek ma też miejsce na klasyczny mały filterek, pewnie większości wam znany. 😉
Sagola 3300 PRO z dyszą 1.3
Producent deklaruje idealną jakość wykonania dyszy i elementów z nią pracujących. Jest to prawdą, w pistolecie znajdziemy uszczelkę teflonową iglicy i zespołu dostarczania powietrza i to tyle. Głowica/motylek jak i pokrętła regulacyjne są anodowane, pokrętło od regulacji mieszanki posiada przydatne nacięcie, dysza i iglica ze stali nierdzewnej.
Sama iglica posiada specyficzny kształt, nie jest zakończona jednym stożkiem i posiada kilka kątów (zaznaczone czerwoną linią):
W zestawie pistoletu znajdziemy wycior do czyszczenia i klucz z grubej blachy.
Parę fotek ogólnych:
Podsumowanie:
Pistolet Sagola 3300 PRO 1.3 EVO wydaję się dobrze wykonany, precyzyjna dysza i iglica powinny gwarantować równy strumień, a gwarancja 3 letnia świadczy pewności producenta o swój produkt. Cena 600 złotych plasuje pistolet w średniej/średnio wyższej półce cenowej i sądząc po jakości wykonania jest warty tej ceny.
Waga 606 g. z kubkiem to dobry wynik, razem z nienagannym wyważeniem sprawia, że pistolet dobrze leży w dłoni. Minusem pistoletu może się wydawać deklarowana miotła wynosząca 25-27 cm, ale przy dyszy 1.3 i nie najgorszym zużyciu powietrza 255 L/min jest do przyjęcia. Największym zaskoczeniem była dla mnie siła przykręcenia głowicy do korpusu przez fabrykę, trzeba było naprawdę sporo siły użyć w celu jej popuszczenia.
Czy Hiszpan da radę? Wykonaniem nie odbiega znacząco od czołówki i ostatecznie po testach napiszę, czy śmiało może rywalizować z DeVilbissem czy SATĄ (miałem styczność z pistoletami tych marek 😉 )
Za parę dni zamieszczę zdjęcia, być może i filmik z testu jak ten pistolet sprawuję się z akrylem i oczywiście lubiany przez wszystkich test miotły na bazie. 😉
Dzięki za przeczytanie artykułu na temat Sagoli 3300 PRO z dyszą 1.3 EVO i czekam na Wasze opinie na jej temat.
Pozdrawiam Artur 😉
Fajnie się prezentuje, czekam na test i opinie
Dobry opis pistoletu, który zresztą wygląda obiecująco. Ciekawe rozwiązanie kubka z filtrem, zastanawiam się jak z myciem tego wkładu z filtrem.
Czekam z niecierpliwością na test pistoletu w akcji 🙂
Pistolet przetestowany na akrylu, strumień równy i dosyć szeroki (ponad 27 cm). Jutro postaram się dać jakieś zdjęcia i test miotły.
Co do mycia to bardzo fajnie sie myję ten wkład, tworzywo chyba ułatwia sprawę i nie ma z tym problemu. Waga pistoletu na plus i jednak te parę gram mniej jest odczuwalne na nadgarstku. Na chwilę obecną plus z początku stał się lekkim minusem, rozchodzi się o ten pierścień zabezpieczający przed kapaniem. Pył wchodzi w delikatną szparę pomiędzy kubkiem, a tym pierścieniem i dokładne doczyszczenie trochę czasu zajmuję. I tu chyba najlepszym rozwiązaniem będzie moczenie górnej części zbiornika w misce z większą ilościom nitra przez parę minut, by ten pył rozpuścić. Zużycia powietrza nie mierzyłem, ale będzie w granicach tych 250 l/min. Teraz jestem ciekaw jak pistolet spiszę się w kładzeniu bazy i klaru, niestety nie mogłem pobawić się w rozlewanie akrylu na lustro i sprawdzenie pełnych możliwości guna, pech chciał i lakierowałem kumplowi chropowate elementy z włókna szklanego.
Będąc dwa miesiące temu „jedną nogą” w nowej pracy (lakierowanie frontów meblowych, frontów MDF) miałem możliwośc przez kilka godzin poćwiczyć sobie tym właśnie pistoletem na lakierach poliuretanowych.
Lakiernicy, którzy tam pracują pracuja na nim od 6 rano do 22 w systemie dwuzmianowym, dziennie około 40-60 m2 płyt do polakierowania na dwie warstwy.
Od siebie mogę go określić, jako toporny,i poprawny jednocześnie.
Wiadomo że przy takich pracach lejemy materiał full do kubka – jest co dzwigać.
Jeżeli chodzi o ustawienia, to nie mam żadnych zastrzeżeń, ale mnie on niczym nie powalił.
Wszystkie regulacje działają prawidłowo, nie wypowiem sie nt baz, bo j/w pracowałem nim tylko na poliuretanie.
Plus za rozwiązanie odpowietrznika kubka – nie kapie;)
Koledzy, którzy też pracują w tej firmie tym pistoletem mają podobne zdanie jak moje na jego temat.
Mi on nie leży w dłoni, mój FLG-5 to bajka przy tej Sagoli;)
Testowalismy devilbisa flg w stolarni na lakierach poliuretanowych białych przy lakierze o lepkości 24-25 sekund cf4 dawał smugi środkiem a bokami więcej, po zredukowaniu miotły uspokoił się trochę ale już parę centymetrów uciekło z miotły. Pistolet nie powiem godny mocny, łatwo się czyści. Ale jak załączyliśmy sagole EVO 1.6 to naprawdę robota szła elegancko jeden i drugi dobry ale sagola szybsza bo ma dyszkę 1.6 i mniej pyli. Formatki wylakierowane w tym samym czasie grubość 85 mikronów sagolą zrobiliśmy 1 szt więcej z tej samej ilości materiału.
ok czekam na test baza bezbarwny bo w stolarstwie już jakiś zarys jest jak to śmiga 🙂