Witam
Tym razem zawitał do mnie Mitsubishi Lancer, szybka robota mój najlepszy kumpel miał przykrą parkingową przygodę. Jako że zależy mu na szybkiej naprawie więc kupił zamiennik tylnego zderzaka.
Korzystając z ciepłych letnich dni postanawiam po dokładnym wymyciu zderzaka obrobić go na mokro papierami wodnymi P240-320. Oczywiście tradycyjnie aplikuje podkład na przyczepność do plastków. Po dokładnym zapodkładowaniu zderzak obrabiam p600-800 na mokro pod lakier:
Bazę aplikuję pistoletem sagola z dyszą tech bezbarwny to novol 8200 pięknie się rozlał bez zacieków a na drugi dzień wszystko składam.
Dosyć problematyczne było zamontowanie zderzaka bo był on tak potwornie pasowny że ledwo wcisnąłem go w szczeliny więc radzę zbyt dużo nie lać bezbarwnego po krawędziach. Efekt znakomity. Zadowolenie właściciela bezcenne pozdrawiam 🙂
pięknie:) z jakiej firmy dobierasz bazę? pozdro
dzięki za dobre słowo 🙂bazę dobieram w mieszalni kolegi ma on głównie produkty z carsystemu : baslac RM i jestem bardzo zadowolony z krycia i doboru kolorów
Dziękuję za podzielenie się materiałem! Też uważam, że wyszło Ci świetnie.
dzięki i to motywuje mnie do wrzucania kolejnych prac. oglądałem ostatnio ten zderzak po roku i muszę powiedzieć że wygląda znakomicie. lakier novola naprawdę daje radę i nie gaśnie po czasie
Dziś jakoś tak odruchowo tu wszedłem i patrzę… na pierwszym miejscu właśnie Twój wątek.
I prawie tak się złożyło, że dwa dni temu oddałem zderzak do malowania.
W wolnych chwilach przygotowywałem go do malowania. Kolega mi go prysnął ciemnym podkładem, bo mówi że skoro auto ciemnoniebieskie. Na razie tylko zapodkładował (epoksydem), bo lakier bazowy muszę dokupić.
Zapomniałem zapytać czy dawał pzp.
A zderzak jest z materiału PUR.