Zapewne większość z nas przekopywała internet w poszukiwaniu informacji i opinii na temat środków antykorozyjnych Brunoxa Epoxy albo App R-Stop. Obydwa produkty są środkami wiążącymi korozję w nieorganiczny związek żelaza, wspomagający proces renowacji skorodowanych powierzchni stalowych. Obydwa są dość popularne, a szczególnie Brunox tylko, który z nich jest lepszy – skuteczniejszy?
Ja szukałem i szczerze mówiąc nie znalazłem żadnej wiarygodnej informacji, poza forumowymi wypowiedziami tak samo błądzących i szukających informacji userów, oraz komercyjnych obietnic z broszurek reklamowych. Więc postanowiłem sam sprawdzić, który środek będzie skuteczniejszy i jednocześnie przyjazny w użyciu.
Dlaczego akurat Brunox i R-Stop?
W przypadku Brunoxa Epoxy sam go stosuję w sytuacjach, gdy nie mogę doczyścić korozji wewnątrz wżerów. A stosuję go chyba tylko dlatego, że jest popularny no i lepiej sprawdził się niż np. Cortanin F
Firma Brunox ma świetny marketing i dystrybucję, środek można kupić niemalże wszędzie. Jednak mimo świetnego marketingu sprzedażowego, kiepsko już wypada sprawa instrukcji użytkowania tego środka. Do tego stopnia czułem niedosyt informacji, że przetłumaczyłem jakiś czas temu oryginalną instrukcję by nauczyć się go prawidłowo używać.
Brunox Epoxy karta techniczna PL
Jednak z biegiem czasu środek zaczął mnie drażnić, przede wszystkim czasem, jaki potrzebował na wyschnięcie i kilkoma innymi drobiazgami, które dodatkowo przedłużały pracę, więc zacząłem szukać czegoś innego.
Tutaj pojawił się APP R-Stop. APP dlatego, że mam zaufanie i wierzę w solidność tej firmy. Za każdym razem, gdy używałem jakikolwiek ich produkt, byłem pod wrażeniem jakości i efektów jakie przynosił.
Więc biorę R-Stop pod lupę 😉
Test obydwu środków już się rozpoczął pod koniec listopada 2014r. który twa nadal. Sądzę, że pod koniec marca będzie już można jasno i zdecydowanie wyłonić zwycięzcę tego porównania.
Pod uwagę będą brane następujące właściwości:
- Czas schnięcia, czyli moment, w którym można zabezpieczoną powierzchnię pokrywać kolejnymi materiałami lakierniczymi.
- Przyczepność do czystej nieskorodowanej stali. Jak wiadomo środki mają wiązać korozję, ale z praktyki wiemy, że ta korozja jest w znikomych ilościach gdzieś wewnątrz wżerów, gdzie nie dotrzemy tarczą szlifierską i innymi mechanicznymi środkami do usuwania korozji – pomijając piaskowanie itp.
Więc środek jest też aplikowany na czystą stal, w tych miejscach z założenia powinien mieć dobrą przyczepność. - Skuteczność neutralizowania korozji, czyli jak tak naprawdę wywiązują się z roli do jakiej zostały te środki stworzone i czy obietnice producentów są prawdziwe. Mają wiązać tlenek żelaza i zapobiegać jego dalszy rozwój. Zobaczymy 😉
W praktyce wyglądało to tak:
Przygotowałem cztery kawałki blachy jako próbki testowe. Dwie próbki to mocno skorodowana blacha 3mm, z której usunąłem korozję na tyle ile było to możliwe za pomocą tarczy fibrowej na szlifierce kątowej, następnie tarczy RS, oraz na koniec szlifierką oscylacyjną z papierem P150. Następnie zaznaczyłem próbki literą B i R by było wiadomo jaki środek został na nie aplikowany.
Kolejne dwie próbki to czysta blacha zmatowana P400 oznaczona na odwrocie literami testowanego środka.
Próbki zostały odpylone i odtłuszczone, następnie aplikowałem na nie jeden i drugi środek zgodnie z zaleceniami producenta.
Po wyschnięciu na wszystkie próbki aplikowany był podkład epoksydowy w dwóch pełnych warstwach.
Tak zabezpieczone próbki blach z korozją wylądowały w moim kanale gdzie jest cały czas wilgoć. Są tam idealne warunki do rozwoju korozji 😉
Kolejne dwie próbki do testu przyczepności pozostawiam na 7 dni w celu pełnego utwardzenia się powłoki. Po tym czasie zostanie wykonany test przyczepności według specyfikacji ISO2409.
Takim oto sprzętem:
Brunox Epoxy czy APP R-Stop. WYNIKI TESTU
Test środków antykorozyjnych przeciągnął się nieco dłużej i trwał nie do marca, a aż do lipca dokładnie 18-07-2015r. Dokładnie tego dnia wyjąłem próbki by finalnie sprawdzić wynik naszego testu i wyłonić zwycięzcę tego porównania.
Gdy zobaczyłem próbki po tych kilku miesiącach, nie było wątpliwości, który środek lepiej sobie poradził z zabezpieczeniem antykorozyjnym i tą całą neutralizacją korozji z założenia.
Zobacz zresztą sam jak teraz one wyglądają:
Jak widać jedna z płytek wygląda lekko mówiąc dramatycznie :/
Z drugą płytką jest o niebo lepiej…
Opiszę teraz próbki i zacznę od próbki Brunoxa Epoxy.
Cała powierzchnia pokryta jest pęcherzami, oraz rdzawymi zaciekami.
Powłoka praktycznie nie ma przyczepności do podłoża, można ją usunąć bez wysiłku szpachelką.
Ku mojemu zdziwieniu wewnątrz wszędobylskich pęcherzy nie ma intensywnie rozwiniętej korozji…
Jest tam woda!!!
Po rozszlifowaniu płytki pod powłoką znajduje się również bardzo dużo korozji, która niestety mimo założeń nie została zneutralizowana. Jest to żywa, soczysta korozja czekająca na okazję do dalszego rozwoju.
Płytka testowa APP R-Stop.
Na powierzchni znajduje się kilka bardzo małych punktów korozji.
Powłoka ma bardzo dobrą przyczepność do podłoża i nie da się jej usunąć szpachelką nawet przy użyciu znacznej siły. Dopiero użycie agresywnej szlifierki umożliwia nam usunięcie warstwy antykorozyjnej.
Po rozszlifowaniu wżery gdzie jest korozja są bardzo dobrze zabezpieczone przed jej rozwojem. Punkty widocznej korozji punktowej po zdjęciu powłoki nie wykazały intensywnego jej rozwoju w tych miejscach.
Ogólnie, jakość powłoki i stali pod spodem uważam za dobry. Zneutralizowana korozja nadal drzemie w widocznych czarnych punktach i się nie rozwinęła w czasie naszego 8 miesięcznego testu.
Porównanie obydwu płytek po rozszlifowaniu powłoki antykorozyjnej.
Brunox Epoxy i APP R-Stop
TEST PRZYCZEPNOŚCI DO CZYSTEJ NIESKORODOWANEJ STALI
Test przyczepności naszych próbek został wykonany w profesjonalniej lakierni proszkowej, przez technika zajmującego się kontrolą jakości. Test został wykonany według specyfikacji ISO2409 dedykowanym do tego zadania sprzętem.
Tak wyglądają nasze próbki po przeprowadzonym teście przyczepności:
Próbka Brunox Epoxy wykazała bardzo słabą przyczepność do czystej nieskorodowanej stali, według skali jest na poziomie 4.
Próbka APP R-Stop wykazała bardzo dobrą przyczepność do czystej nieskorodowanej stali, według skali jest to poziom 0.
Test skuteczności środków antykorozyjnych
Brunox Epoxy i APP R-Stop
PODSUMOWANIE i OPINIA
Nie będę tutaj ukrywał zaskoczenia i faktu jak bardzo zawiódł mnie Brunox Epoksy, który osobiście używałem i wręcz polecałem do walki z korozją. Wynik testu jest nokautem i jak dla mnie dyskwalifikacją dla tego środka. Hasło na opakowaniu „Zżera rdzę. Chroni metal” jest mocne, ale jako słowa niestety, w praktyce jest to tylko i wyłącznie hasło marketingowe. Podobnie sprawa ma się z jasną i oczywistą dla mnie informacją „Neutralizator rdzy + podkład epoksydowy w jednym” Jak na moje pojęcie, grunty epoksydowe są odporne na wilgoć i są szczelne. Niestety Brunox Epoxy nie jest odporny na wilgoć, o czym zresztą jest napisane w karcie technicznej. Więc o jaki grunt epoksydowy tu chodzi??? Kolejne chwytliwe i pożądane mocne frazy, które każdy kupujący chciałby przeczytać… Środek na pewno może służyć jako pochłaniacz wilgoci 🙂 Nie potrafię wyjaśnić jakim cudem na całej powierzchni płytki testowej, znalazły się wielkie bąble pełne wody. Przecież płytka była pokryta dwoma warstwami gruntu epoksydowego zaraz po utwardzeniu się środka. Użyty grunt epoksydowy jest gruntem 2k odpornym oraz izolującym wilgoć. Woda zebrała się między stalą, a Brunoxem Epoxy co widać na zdjęciach.
Kolejną sprawą poza samą skutecznością środka jest sposób jego użycia. Środek potrzebuje ponad 24h do zadziałania i pełnego utwardzenia, po tym czasie można go pokrywać szpachlówkami i gruntami. Jest to bardzo długo, co przy okazji jego nieodporności na wilgoć, dodatkowo kompiluje sprawę.
Praktycznie całkowity brak przyczepności do czystej nieskorodowanej stali wymusza na nas konieczność obróbki mechanicznej przed aplikacją kolejnych warstw. Po przetarciu zmywaczem silikonu robi się miękki jakby był dopiero co aplikowany i potrzebuje ponownie czas na wyschnięcie.
Podczas aplikacji pędzlem pozostawia znaczne smugi na jednej i drugiej warstwie, co skutkuje powłoką o różnej grubości. Tutaj w karcie technicznej producent podaje, że smug nie zostawia…
Owszem nie zostawia, ale tylko w przypadku czystej stali, do której nie ma przyczepności zresztą, więc nic nam z tego 😉 Ogólnie powłoka jest brzydka i robi wrażenie grubej i nierównej.
APP R-Stop podczas testu wypadł dobrze. Nie zabezpieczył on antykorozyjnie powierzchni płytki testowej w 100%. Pojawiły się gdzieniegdzie pojedyncze punkty korozji wielkości łebka od szpilki. W miejscach gdzie pojawiły się te punkty korozji, nie było mocno rozwiniętej aktywnej korozji pod spodem. Środek rzeczywiście zneutralizował działalność korozji wewnątrz wżerów, co widać na przeszlifowanej próbce.
Zastanawiały mnie cały czas te pojedyncze bardzo małe punkty korozji, które nie powstały w wyniku rozwoju korozji pod powłoką, są jakby efektem nieszczelności powłoki. Przyjrzałem się dokładnie rozszlifowanej próbce i obejrzałem dokładniej nagranie wideo z aplikacji środka. Mam wrażenie, że przyczyną tych pojedynczych małych punktów są pęcherzyki powietrza, jakie powstały w trakcie aplikacji – wcierania pędzlem.
Zobacz zbliżenie zdjęcia. Widać gdzieniegdzie takie punkty, które skorodowały są też takie, które nie zdążyły jeszcze skorodować. Widać powłoka była tam na tyle gruba, że wytrzymały próbę czasu.
Środek bardzo dobrze wypadł też pod względem użycia. Aplikuje się go w jednej warstwie, która w 20*C potrzebuje tylko 30-40 minut do pełnego wyschnięcia. Po tym czasie można go pokrywać szpachlami poliestrowymi, gruntami bez konieczności matowania.
Środek aplikowany pędzlem bardzo dobrze się rozlewa, oraz jest rzadki. Konsystencją przypomina lakier bezbarwny o zapachu zbliżonym do farby nitro. Bardzo dobrze się rozlewa na powierzchni skorodowanej jak i czystej. Ma dobre właściwości penetrujące.
Test przyczepności do czystej nie skorodowanie stali według ISO2409 wypadł bardzo dobrze gdzie środek osiągną klasę przyczepności stopnia 0 (patrz skala ISO2409) Gwarantuje to swobodę operowania środkiem na całym obszarze naprawy, bez obawy o spadek jakości powłoki.
Na koniec tego testu, by dodatkowo zobrazować przebieg całego przedsięwzięcia, oraz jednocześnie pokazać w jaki sposób wszystko zostało przygotowane i przeprowadzone. Zapraszam do obejrzenia filmu i komentowania oczywiście.
Bardzo chętnie poznam Twoje zdanie na temat testu, oraz może jakieś własne przemyślenia na temat tego typu środków antykorozyjnych wiążących korozję.
Sprawdź ceny APP R-STOP
Sprawdź ceny Brunox Epoxy
Panie Krzysztofie, wkradł się mały błąd:
„Test środków antykorozyjnych przeciągnął się nieco dłużej i trwał nie do marca, a aż do listopada dokładnie 18-07-2015r.”
Test jak zwykle oczywiście świetny, podtrzymuję swoje zdanie na ten temat zarówno dla wersji youtube jak i tej. A dlaczego nie odniósł się Pan do wyników potraktowania drugich stron płytek samym epoksydem, czego efekty były, przynajmniej wizualnie, nie gorsze niż nawet APP, nie mówiąc już o Brunoxie?
Dlatego według mojej teorii podobny efekt można by uzyskać używając: http://www.leroymerlin.pl/warsztat/chemia-warsztatowa/odrdzewiacze-i-srodki-antykorozyjne/roztwor-wodny-kwasu-fosforowego-odrdzewiacz-do-stali-i-zeliwa-dragon,p139808,l969.html
waląc go na rdzę na ileś godzin, np. na noc i potem usuwając co się da i na to epoksyd i tak dalej. A cena zupełnie nieporównywalna do brunoxa, który w analogicznym sklepie kosztuje 50zł.
Z całą sprawą z brunoxem widać dobrze to, że uczymy się całe życie.
Tak czy siak gdyby Pan miał chwilkę czasu to czekam na odpowiedź na mój komentarz: https://jaktozrobilemwgarazu.pl/przygotowanie-elementu-do-lakierowania-lakierowanie-maski-krok-po-kroku/#comment-2859
🙂
I co Pan planuje na nowe wideo/artykuł? Wykonał Pan już jakieś kroki w kierunku testu porównawczego Airgunsy z FLG 5? pozdrawiam
Nie odniosłem się do zabezpieczenie samym epoksydem, bo jest to testo porównawczy środków antykorozyjnych. W filmie wspomniałem o tym by zwrócić uwagę na dobre właściwości antykorozyjne epoksydu. Mimo wszystko płytka zabezpieczona R-Stop miała się lepiej niż od strony samego epoksydu. Jak najbardziej słusznym posunięciem będzie stosowanie R-Stop w sytuacji gdy nie można doczyścić korozji, a nie chcemy wycinać i wstawiać nowej blachy. Stracimy zaledwie 30 minut, ale zyskamy bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne w którym R-Stop dodatkowo wysuszy – zneutralizuje ogniska korozji.
W przypadku kwasu fosforowego problemem jest czasochłonność stosowania, konieczność mycia. Nie wszędzie można go zastosować, gdy wpłynie pomiędzy zgrzewy zeżre blachę co raczej jest niewskazane.
Lepiej nastawić się na takie podejście:
Korozja = Ciecie i spawanie nowej blachy + Epox i środki ochrony profili, masy uszczelniające itp.
Korozja = Piaskowanie, szlif + Epoksyd minimum 80µm
Korozja = R-Stop + Epoxyd minimum 80µm
Test porównawczy DV FLG-5 i Air Gunsy AZ3 w trakcie…
Rozumiem. Odniosłem pewnie mylne wrażenie, że epoksyd wygrał z R-Stop, ale dobrze wiedzieć, że ten środek APP jednak jest lepszy.
Witam Panie Krzysztofie.
Test jak zwykle bardzo rzetelny. Mam niewielkie doświadczenie w walce z korozją ale jako takie mam. Mogę ze swojej laickiej strony zauważyć, że próbki blachy do testu mimo oczyszczenia są nadal w bardzo złym stanie i wrzery rdzy w skorodowanych punktach mogą być za głębokie i preparaty ich nie spenetrowały odpowiednio. Wynik jest i tak świetny dla APP, i jestem pod wielkim wrażeniem, że poradził sobie tak dobrze, a te kilka punktów może tyko świadczyć o tym, że element można było oczyścić z rudej tylko i wyłącznie przez piaskowanie. Naniesiony na oczyszczone niewielkie ognisko korozji na karoserii samochodowej daje pewnie 100% szansę zwalczenia rdzy. Z tego co zauważyłem to np. Cortanin F nie daje sobie praktycznie wcale rady z penetracją i wiąże tylko wierzchnią warstwę, a po utwardzeniu na drugi dzień i zeszlifowaniu np. papierem ściernym rudą widać gołym okiem pod spodem, więc w Pana teście pewnie po ośmiu miesiącach nie byłoby nawet śladu po podkładzie:D. Pozdrawiam, życzę jak najwięcej pomysłów do testów i czekam na kolejne….
Płytki testowe były przygotowane według zaleceń producenta podanych w kartach technicznych. Jest tam jasna informacja o usunięciu nalotowej korozji, oraz właściwościach neutralizujących korozję wewnątrz niedoczyszczonych miejsc. Szczególnie tyczy się to Brunoxa Epoxy. Jak bym te płytki wypiaskował, mógłbym równie dobrze położyć na to tylko grunt Epoksydowy. Wyniku testu bym się nie doczekał pewnie do dziś 🙂
Pingback:Brunox epoxy jak używać – karta techniczna PL | Mój Garaż
Witam Krzysiek, jak zwykle właściwie postawiona kropka nad „i”. Super test, widać czarno na białym rzeczywiste działanie środków. Fajnie byłoby z biegiem czasu poddać testom inne środki o podobnym działaniu np:fertan vs cortanin vs dinitrol rc. Po za tym naprawdę świetna robota. Pozdawiam
Ja akurat używam app r-stopa:D
dzień dobry
mam pytanko odnoście czy środek anty korozyjny kortanin nada się do czegoś
Pingback:Zbiór informacji o materiałach lakierniczych. | Mój Garaż
a jeśli mowa o piaskowaniu, czy mógłby ktoś powiedzieć coś wiecej na ten temat, jakiego pistoletu można używac do piaskowania samochodu, jakiej dyszy i czy kompresor z butla 100l i wydajnoscia ok 250l/min bylby odpowiedni do takich drobnych prac?
właśnie robię swój test tych preparatów, wg. mnie trochę bardziej „hardcorowy” – 3+2 środki na nieoczyszczonej z rdzy kawałku blachy, założenie było takie że nie uda się doczyścić całej rdzy… to jak środki poradzą sobie ze sporo większą ich ilością … ?
tyle że … u mnie po R-STOP APP – nie czerniała mi blacha !?!?!?!??! mimo że rdzy było multum !!??!?!?!?!
zdjęcia z tej zabawy, by wiedzieć czego użyłem, bo nie oznaczałem blachy literami … po prostu narożniki zgięte i zrobione zdjęcia .. 🙂
http://nununu.eu/album/R
1. nie usunąłem rdzy
2. testuję 3 środki (brunox, r stop, cortanin F)
3. na nie epoksyd w spray’u
4. kolejne 2 środki: bezpośrednio na rdzę dałem sam epoksyd (spray) i sam podkład akrylowy (spray) (może jeszcze włożę samą blachę nieoczyszczoną i nie zabezpieczoną, kontrolnie do porównania)
5. są też 2 próbki z samym r-stop i cortanin’em bez dodatkowego zabezpieczenia (epoksydu)
6. wszystko wsadzone do połowy w ziemię – pod chmurką ( wystawione na działanie wody, śniegu, słońca i ziemi trzymającej dłużej wilgoć … )
7. test będzie od 10.2015 do 04.2016 (pełne 6 miesięcy)
środek który wygra zostanie użyty do zabezpieczenia podwozia domku holenderskiego na działce, gdzie właśnie nie mam jak pozbyć się rdzy i do 2 aut…
Rozumiem, że napiszesz na temat wyników jakiś artykulik tutaj na blogu;)?
Fajnie że testujesz tylko blache pasowało by wyczyścić tarczą rapid strip bo taka lużna rdza to lipa bo nie daje przyczepności preparaty mają spowolnić proces korozji mikrowżery na dobrej w miare jeszcze blaszce na dużą korozje nie pomogą tylko wycinka 😉 więc nie ma co liczyć na cuda. Wiadomo na aucie efekt utrzyma się dłużej lepiej bo ma więcej warstw ochronnych i nie zakopiemy go w ziemi 😉 Lepiej by było jakbyś pokrył to epoxem z pistoletu bo wiadomo spray to nie to samo. Obstawiam na fertan bądź rstop bo cortanin jest tani i niestety do bani bo go miałem :/
blaszka tylko delikatnie przeleciana papierem ściernym ( 2-3 posunięcia) , potem papierem i odtłuszczone
tak by wyglądało na totalne partactwo lakiernika, czyt. miejsca z kiepskim dojściem, gdzie po prostu nie ma szans dobrze oczyścić, poza tym test będzie trwał tylko 6 miesięcy, a nie kilka lat na aucie, więc symuluję wg. mnie skrajnie niekorzystne warunki
zastosowanie preparatów (poza r-stop), było podyktowane tym że już od dawna je miałem (nim myślałem o samodzielnym malowaniu auta i nie znałem tego bloga) oraz jak wiadomo są to gorsze jakościowo preparaty = hardcorowy test ;P
może jeszcze kupię fertan’a i dołożę kolejną blaszkę 😉
Ja tez przetestowałem kilka odrdzewiaczy,najlepiej sprawdza się RUST FILLER TROTON 100ml ODRDZEWIACZ podkład 2w1.Mam fotke ogniska korozji na mojej Astrze minął rok i rdzy brak.
Dobra, kupiłem dodatkowo:
– Podkład odrdzewiacz Rust filler Inter Troton
– FERTAN – rdza, antykorozja
– Podkład reaktywny Corizon okrętówka na rdzę (sprzedawca od troron’a miał też to więc wziąłem 😉 )
FMOne jak tam podsumowanie Twojego testu? Jakieś ciekawe wnioski i spostrzeżenia ? Gorąco ciekaw!
jeszcze „próbki” siedzą w ziemi, pod koniec miesiąca wyjmę i porobię zdjęcia, ale już widać że niektóre z nich dały ciała , bo rdza wyłazi jak szalona
Myślę, że wszyscy tu trzymamy kciuki, i nie możemy się doczekać relacji z tak szerokiego i hardcorowego testu jaki przeprowadzasz. Czyżby słowa „z rudą nie wygrasz” się potwierdzały?
hallo allo, siedzę w boksach startowych;) mam sporo rdzy do osunięcia w aucie i na ogrodzeniu, i nie wiem czym najlepiej potraktować te tematy, co by nie wyszło jak z Brunoxem na teście.
jutro jak będę na działce to je wyjmę
Jeżeli tym lepszym środkiem zabezpieczę np. progi od wewnątrz przed spawaniem czego jeszcze powinienem użyć, żeby być spokojny, że moje progi są dobrze zabezpieczone i nic się tam nie „tworzy”?
Po zakończonej naprawie zalej wszystko od środka konserwacja do profili wewnętrznych.
np: http://warsztat24.pl/product?productId=01060105/preparat-do-zabezpieczania-profili-zamknietych/
Albo w wersji spray: http://warsztat24.pl/product?productId=01060106/preparat-do-zabezpieczania-profili-zamknietych/
Wersja spray środków ochrony karoserii i zabezpieczenia profili zamkniętych ma znacznie mniejsza trwałość niż materiały aplikowane pistoletem do konserwacji.
Do profili zamkniętych jak i na podwozie najlepszy środek to Elaskon,sprawdzone na dwóch moich polonezach i astrze od wielu lat nic ich nie bierze .
Obiecana fota zastosowania rust filer na dość duży wżer,pacjent astra g minęło około 1,5 r i jest porządku.
Dobra, wyciągnąłem z ziemi próbki, niestety polałem od razu wodą z węża ogrodowego pod ciśnieniem (lekkim) by oczyścić z ziemi, i APP R-STOP na części która była w ziemi zaczęła odpadać, część nad ziemią się trzyma, i wg. mnie na pierwszy rzut oka wygrywa R-STOP
potem dodatkowo podrapałem wszystkie próbki by zobaczyć jak się preparaty trzymają powierzchni, oraz co pod nimi się dzieje
okrągła blacha przygotowana w następujący sposób:
1. odtłuszczone zmywaczem do sylikonu
2. preparat w 2-3 warstwach , aplikowany w 1 dniowych odstępach
3. kolejnego dnia podkład epoksydowy boll w sprayu i po 30min 2 warstwa
blaszka kwadratowa i podłużne:
1. tylko lekko oczyszczone z luźnej rdzy
2. odtłuszczone zmywaczem do sylikonu ,
3. na to preparaty w 2-3 warstwach w odstepach 1 dniowych
– na jednej dużej z 3 próbkami podkład epoksydowy i akrylowy w 2 warstwach
– na dużej z 3 próbkami bez preparatów tylko akryl na jednej części i epoksyd na drugiej
– podłużne są z samymi preparatami
album z fotkami z testu: http://nununu.eu/album/R
WG. MNIE najgorszy wynik – cortian F i brunox
a najlepszy – app r-stop (nie licząc tego że na części która była w ziemi po polaniu wszystko odlazło) ale blacha była czyściutka i powłoka bardzo gładka,
zaskoczeniem był dla mnie corizon, bardzo ładnie się trzymał i blacha w ładnym stanie , ale to jest farba i przez to warstwa jest dosyć gruba (bardzo tani)
i troton który fajnie się aplikował , trzyma się bardzo ładnie, ale na części pod ziemią blacha miała lekki nalot rdzawy
sami oceńcie sobie jak chcecie
ja do auta użyję prawdopodobnie APP R-STOP, (ew. TROTON’a), a do podwozia w domku holenderskim CORIZON
niestety mam poślizg finansowy i czasowy, tak że mam jeszcze trochę czasu to zrobię jeszcze jeden test z tymi 3 najlepszymi preparatami, na czystą i lekko zardzewiałą blachę , i pozostawię to na rok…
Wow! Brawo FMOne:) Świetna robota i zarazem pomysł zrobienia dogrywki. Jest jeszcze w Catoramie jeden niemiecki preparat z pędzelkiem, którego nazwy nie pamiętam;) Reasumując wychodzi z tego, że zwycięzca ogólny – APP R-Stop, zwycięzca stosunek jakości do ceny – Troton, a hitem w swej grubości, możliwości i oszczędności okazała się okrętówka – Corizon:)
A w miejsca które do końca nie możesz dotrzeć i je oczyścić z rydzy to jakie rozwiązanie byś proponował przez pryzmat swojego doświadczenia? Dzięki!
Zobacz stan blachy przed i po, zwłaszcza ten kwadratowy, po teście blacha gdzie skrobalem była czysta przy r-stop, tak że bardzo ładnie się spisał, CORIZON może dało by się aplikować pistoletem ciensza warstwę? , kosztuje 70zl za 3L, dobra cena i całkiem fajny efekt… Ale aplikowania na czystą blachę, pytanie jak będzie przy aplikacji na rdzę, dlatego dogrywka by potwierdzić otrzymane wyniki, u mnie w mieście nie ma castoramy,
Tak jak mówisz, co w przypadku jak mamy temat nie do końca czysty. Co do przyszłego testu, proponuje zrobić jeśli się da, czasowe wizje w temacie;) Co do preparatu mogę go podesłać, jak byś był chętny go uwzględnić w swoim teście.
nie ma problemu
blaszki już się szykują, czekam aż dostaną rdzawego nalotu, 1-2 miesiące to potrwa
na samochodzie w zeszłym roku tak na szybko oczyściłem „z grubsza” ogniska rdzy , zabezpieczyłem brunoxem + epoksyd spray + akryl spray + lakier bazowy i bezbarwny spray, a teraz 6m-cy później wygląda to paskudnie !! dobrze że zajęło mi to z 2-3 godzinki , ale jak bym 100% auta zrobił (przemalował) stracił na to min z tydzień… i po 1-2latach miała by mi rdza wypierdzielić bo coś źle oczyściłem bo nie miałem dojścia, lub nie zauważyłem, to bym się załamał, stąd ten test, by chemia (i sprzęt) poprawiły moje niedociągnięcia , brak wiedzy i spartańskie warunki
Pingback:Remont W123 AD. 2016 cz. V | GRATY. WOŁOMIN
…załamać się można, tyle roboty i na nic, ale to wynika z oszustwa jaki nam fundują producenci produktów, które nie spełniają zapewnianych obietnic, co jak widać jest powszechnym:( mail do mnie: drorgin@wp.pl lub 690545600 – jak podasz adres to podeśle preparat;)
Zamiast APP-R STOP polecam polski IKOLOR. Jest dużo tańszy.
Trzeba tylko traktować go wg karty technicznej (zresztą jak każdy tego typu preparat 😉 ) i pamiętać, że np. dając na wierzch jasny lakier – może przebić ciemny kolorek podkładu.
Kilka lat temu dałem się nabrać na brunoxa.
Był już wtedy cortanin F na rynku, ale nie wiedziałem. Chyba nic nie straciłem.:-)
Jak ogólnie wiadomo, brunox jest „wymagający”… potrzebuje dużo czasu i wysokiej temperatury otoczenia.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to nie wolno nakładać farby na niego, tylko trzeba go zmyć (wodą).
Oczywiście robiłem wg. zaleceń producenta, ale tak jak przedmówcy stwierdzili, słabo penetruje rdzę.
Wolałem czas poświęcić na ręczne usuwanie rdzy.
Z tego co się orientuję, na chwilę obecną nie ma jakiegoś cudownego pożeracza rdzy.
W przyszłości nastawiam się na piaskowanie, o ile element będzie tego wart.
Pingback:Remont Wartburga 312/1 cz. VI | GRATY. WOŁOMIN
Czy ktoś już próbował tej farby?
https://www.noxan.pl/antykorozja/farba-malowanie-wysoka-wilgotnosc.html
Witam,
Ja również naciąłem się na Brunox’a. Czy korzystał Pan lub mógłby przeprowadzić podobny test dla środka Fertan ? http://fertan.pl/fertan-konwerter-rdzy-2/ Słyszałem o nim bardzo pochlebne opinie.
Pozdrawiam
fertan też przereklamowany czyściłem w pracy lawetę samochodową na której wychodziły malutkie ktopki wykwity korozji prawdopodobnie od kamyczków odpryski wszystko wyczyszczone mechanicznie perfekt zostały tylko ziarenka mikrokorozji wielkości powiedzmy główki od szpilki… daliśmy fertan wg zaleceń producenta następnie po zmyiu fertana poszła farba podkładowa i co? po niecałych dwóch miesiącach mamy rude plamki na całej lawecie… Wnioski fertan to strata pieniędzy i bajka dla dzieci. Tera malujemy farbą corina i póki co czas pokarze. Całe szczęście że nie kupowałem za swój hajs tego badziewiu. R stopa nie testowałem jeszcze ale nie wierzę zbytnio w te cudowne lekarstwa na rdze poza migomatem i piaskarką 😀
Drogi Ojcze prowadzący Krzysztofie oraz FMOne.
Kawał dobrej roboty. Mam zdemontowany zderzak w terenówce zrobiony z blachy chyba 1,5 mm 😀 chciałem go wyklepac (z tym moze byc ciezko z racji grubosci) lekko przerobic w nim oswietlenie i pomolawac. Dziś rano zacząłem myśleć nad podkładem epoksydowym i Brunoxem. Dzięki Waszym Panowie testom teraz zastanawiam się czy iść w APP R Stop i podkład epoksydowy czy walnąć wszystko farbą okrętową a na wierch rzucić podkład czarny mat dla kolorku.
Na prawdę wspaniałą robotę zrobiliście…
Często aby dojść do pewnych wniosków trzeba samemu wytestować różne preparaty (często niestety wiąże się to z kosztami i dodatkową pracą – uwierzyliśmy marketingowcom teraz trzeba robić to jeszcze raz:).
Wiem co piszę bo często coś robie po czym nie jestem zadowolony z efektów i robię jeszcze raz dlatego bardzo cenię pracę którą wykonaliście.
Jakby ktoś mógł doradzić czy lepiej iść w okrętową farbę czy epoksyd.
Chyba jakieś 17 lat temu malowałem Corizonem bak motocyklowy od srodka 😀
tu są moje wszystkie testy … nununu.eu/album/R
i sam wyciągnij wnioski, bo akurat w tych 2 produktach ciężko wyciągnąć wnioski, i oba są dobre, ale tam gdzie można pozwolić sobie na grubą warstwę (podwozie, zawieszenia itp.) to Corizon, tam gdzie musi być cienka warstwa (pod lakier) to APP R-stop + epoksyd
na zderzaku mozebyć gruba 🙂 i tak będzie testowana w krzaczorach. Dzięki
te wszystkie r-stopy, brunoxy i inne to siet. Chcecie porządnie zneutralizować rdzę to tylko Rust Converter
V607
Czy ktoś ma doświadczenie w porównaniu metod zabezpieczenia antykorozyjnego elementu naprawianego wg dwóch sposobów tj:
1. grunt reaktywny + podkład akrylowy + szpachla +podkład akrylowy + lakier
2. grunt epoxy + szpachla+(epoxy)+ podkład akrylowy+ lakier
Wg novola wersja pierwsza to lepsza ochrona antykorozyjna. A jakie Wy macie doświadczenia? Co przemawia za użyciem wersji 1 a co 2.