Witam. Oto dziś kolejne lakierowanko. Do roboty jest błotnik przedni + maska cieniowanie oraz tylny błotnik.
Takie oto uszkodzenia, tylny błotnik identycznie :/
Zaczynam od oczyszczenia do gołej blachy ponieważ z pewnością lakier podczas uderzenia mógł oderwać od glachy i kiedyś może odpaść. Maska dość spore wgniecenia wiec użyłem sobie spottera wykonanego przez mnie 😉 budowa opisana jest w poprzednim poście.
Następnie oczyszone papierem p150 ->p240 i podkład epoksydowy -> szpachla/obróbka szpachli p150/p240/p320 pod podkład epoksydowy i podkład akrylowy.
Zamaskowanie i podkładowanie. pierwsze epoksyd następnie akrylowy. na tzw „mokre ma mokre”
git podkład schnie. Do następnego dnia…..
Nie mam zdjęć z dotartego podkładu. Podkład obrabiałem najpierw p600 następnie p800 na mokro. Potem sprzątanie garage i przygotowanie do lakierownia/ maskowanie itd… przed pierwsza warstwa bazy odpylam wszystko, odtłuszczam zmywaczem anty silikonowym i na koniec ściereczka antystatyczna. Baza i bezbarwny aplikowany Air Gunsa az3 1,3mm na 2bary.
Baza wycieniowana 🙂 teraz lakier bezbarwny
Bezbarwny APP spectral fast 3:1 😉 bo niskie temp w garage 15/17stopni
Tak wygląda zaraz po lakierowaniu. A tak na drugi dzień po rozmaskowaniu.
Lakierownie wyszło przyzwoicie 🙂
A teraz taki bonus na koniec 😀 usuwanie wgnieceń bez lakierowania
Przedstawię to na przykładzie drzwi tego Fiata Punto.
Pierwsze co to oględziny czy da radę to usunąć tą fajną a za razem trudną metodą. Szczerze przyznaje się ze to mój pierwszy raz..
próbuje 😀 najwyżej się polakieruje.
Zaczynam od ściągnięcia listwy bo i tak odpada. Następnie otłuściłem wszystko zmywaczem i przygotowałem sobie dobre światło. Potem zdjąłem boczek/tapicerkę z drzwi (trzymała się na trzech imbusach przy klamce oraz na zatrzaskach wokół.
Odkleiłem widoczne białe wygłuszenie i jednym energicznym ruchem pchnąłem od środka blachę 🙂 udało się ale.. tam na ostrym zgięciu blachy niestety nie było tak łatwo. siedziałem ponad godzinę nad tym. używałem prętów fi 8/10 zakończonych miękka rurka aby nie narobić zniekształceń. I tak siedząc i delikatnie wypychając pręt udało się 🙂 trzeba trochę cierpliwości, używałem tez młotka pobijając lekko przez 2/3milimetrową gumę aby nie zniszczyć lakieru na koniec odstłusciłem wszytko i zmatowiłem rysy powstałe w skute wgniecenia papierem p2500 i wypolerowałem pasta COLAD biała a następnie pomarańczową gąbką.
A taki jest efekt finalny 🙂
Zostało jeszcze przykleić listwę.
Dziękuje za przeczytanie, zapraszam na kolejne posty oraz do pozostałych. Może coś nowego będzie z lakierownia Yamahy areoxa.
Wyszło bardzo dobrze jak na zdjęciach 🙂 mógł byś bardziej rozpisać się i pokazać o prostowaniu drzwi 😀
Dzięki 🙂 niestety już nie mam tego auta u siebie :/ ani wiecej zdjęć, fakt racja mogłem wiecej sie rozpisać ale moze następnym razem 😀 pozdro