Witam bardzo serdecznie. Chciałem zaprezentować pracę jaką przeprowadziłem w wakacje na aucie przyjaciółki żony.
Otóż trafił mi się stary VW Passat 1.9 D z 91r. w opłakanym stanie. No ale jako że właściciele mają do niego ogromny sentyment więc zlecili mi przywrócenie go do żywych:)
Na pierwszy ogień poszedł przedni lewy błotnik który trzeba było wyklepać zaszpachlować i polakierować:
Następnie naprawy wymagała tylna klapa która nawet nie otwierała się ? po otwarciu okazał się koszmar – klapa była tak zardzewiała wokół szyby że po zamknięciu klapy wypadła szyba. Decyzja zapadła o kupnie klapy i jej polakierowaniu. udało się znaleźć klapę w b.dobrym stanie bez szpachli dość kiepsko pomalowaną na biało. po zeszlifowaniu ręcznie wygląda to tak:
Z racji braku narzędzi gruntowanie i lakierowanie odbyło się za pomocą środków w spray`u. Następnie przyszła pora na polerowanie… a było co polerować – bardzo zapuszczone auto. Przykładem może być dach który wyglądał tak ( widać różnice ):
Progi auta pokryłem barankiem bo ktoś wcześniej nakleił okleinę imitującą strukturę:
Odnowieniu poddana została również przestrzeń bagażnika która wyglądała następująco:
Na koniec po polerowaniu auta i nałożeniu auto politury Sonax zabrałem się za renowację zderzaków i listew bocznych niezawodnym Turtle Wax Black Trim którym regenerowałem plastiki w Astrze. Wisienką na torcie był emblemat Passat GT ? Po zakończeniu prac Passat prezentuję się tak:
super,dobra robota
ciekawa robota 🙂 a czy emblematy nie były w kolorze w passatach ? ,żeby nie było nie czepiam się ani troszkę tylko tak z ciekawości pytam
nie we wszystkich były. stary był czarny ale niestety brakowało kilku liter. Ten który jest zamontowany GT pochodzi z Passata B4 którego dopadłem na szrocie 🙂