Cześć,
Nie wiem czy ktoś tutaj jeszcze zagląda, ale napiszę może jednak ;p.
Zainspirowany kupnem motoru i jego opłakanym stanie wizualnym , postanowiłem sobie odmalować wszystkie plastiki. Ostatni raz cokolwiek malowałem pistoletem 10 lat temu. Czytałem, oglądałem wiele filmików i będąc pewien iż mam jakąś wiedzę zabrałem się do pracy.
Wszystko było super, nawet garaż nagrzewałem, aby była jakaś tam temperatura. Przez większość dnia była na poziomi 15*C.
Kupiłem nawet jakiś tam pistolet sico na alledrogo, z dyszą 1.4 i 2.0.
Podkład nakładałem na dyszy 2.0, baza i lakier 1.4.
Ktoś mnie może nakierować dlaczego taka mora mi się zrobiła?
Pistolet był na 2 bary, jak w instrukcji lakieru boll HS
Teraz wszystko jadę papierem od 1200 do 2500, a później poleruję. Chciałbym się na przyszłość zabezpieczyć?
Na zdjęciach pokazuję jaka mora jest i co uzyskuje ciężką pracą ;/
Moim zdaniem była za duża lepkość materiału, a na pewno zbyt niskie ciśnienie robocze. Te wszystkie sico itp. potrzebują 3-4 bary by dobrze rozbić materiał.
Jaki rozcieńczalnik dałeś do lakieru i ile %?
Trzeba było na koniec całość potraktować rozcieńczalnikiem (z pistoletu oczywiście).