Trwałość napraw blacharskich.

Pytania czytelników MÓJ GARAŻWitam serdecznie,
oglądam ostatnio Pańskie filmy na temat blacharki miałbym kilka pytań.
Mianowicie – jak to jest z trwałością takich zabiegów jak np wstawka-wspawanie.
A jak wygląda sprawa z wytrzymałością szpachli ?
Jak długo takie zabiegi wytrzymują?

Czy jest możliwość naprawy rdzewiejącego progu bez jego wymiany, nie jest w stanie tragicznym, ale najprawdopodobniej korozja jest tez w środku, dlatego pytam czy operacja renowacji z zewnątrz jest sensowna?
Rafal

Trwałość naprawy blacharskiej zależy głównie od jakości i sposobu wykonania naprawy. Na pewno najgorszą możliwą techniką jest spaw punktowy reperaturki wprowadzony później szpachlą.
Nieco trwalsze jest połączenie spawem ciągłym, doczołowo.
Najlepiej jednak spawać blachy spawem ciągłym metodą na felc. Wtedy przy konserwacji profili wewnętrznych środek antykorozyjny wpływa pomiędzy łączone blachy od środka i uszczelnia połączenie. Jeśli jest dostęp warto spawy od środka zabezpieczać masą uszczelniającą.

Kolejny istotny czynnik to użyte środki ochrony przed korozją. Ich dobór, oraz sposób użycia.
Niezabezpieczone połączenie od środka profili zamkniętych, oraz poszpachlowane i polakierowane połączenia od zewnątrz, skorodują praktycznie po jednym roku użytkowania samochodu.

Dobrze zabezpieczone wstawki od środka woskami, oraz z zewnątrz gruntami epoksydowymi są znacznie trwalsze. Przy połączeniu z dobrą techniką naprawy blacharskiej, mogą zachować trwałość około 3-4 lat. Idealną metodą wyprowadzenia powierzchni spawów jest cynowanie. Jest to chyba najlepsza metoda napraw blacharskich wykluczająca użycie szpachlówki. Przy połączeniu z wysokiej jakości środkami ochrony profili wewnętrznych i wierzchnich gruntów antykorozyjnych gwarantuje bardzo długą trwałość takich napraw. Droga metoda stosowana raczej przy renowacji klasyków.

Metoda, jaką naprawiałem Matiza powinna zapewnić estetyczny wygląd samochodu na okres przynajmniej 3 lat. Po roku normalnego użytkowania samochodu parkowanego pod chmurą nie było widać żadnych zmian na powłoce lakieru.

Wytrzymałość szpachli ma się nijak do napraw blacharskich. Trzeba ją po prostu stosować zgodnie z praznaczeniem. Tutaj znowu wrócę do jakości wykonania naprawy blacharskiej. Jeśli blacharka została wykonana dokładnie, warstwa szpachli nie powinna przekraczać 2-3 mm. Ma ona tylko wyrównać nierówności połączenia i przejścia. Nie ma ona przecież zadania usztywniać połączenia… Oczywiście zbyt gruba warstwa szpachli położona na kiepsko wspawanej reperaturce, gdzie występują naprężenia, będzie pękać. Bezpośrednio na połączenia używa się szpachle z włóknem szklanym. Mają one większą wytrzymałość mechaniczną. Dopiero na nią stosuje się szpachle wypełniające i wykończeniowe. I tutaj znowu wszystko zależy od techniki i metody naprawy.

Niestety progi, tylne nadkola, korodują właśnie od środka. Wszelkie zabiegi z zewnątrz nie mają większego sensu. Poprawiają one tylko na krótką chwilę wygląd elementu. Doraźnie można pokusić się o miejscową wymianę najsłabszych miejsc progu wycinając skorodowaną blachę i spawając wstawki. Od środka użyć środek do konserwacji profili by zmniejszyć agresywność działania istniejącej już korozji przez odcięcie tlenu. Odroczy to w jakimś stopniu i tak nieuniknioną wymianę progów i ewentualną naprawę profili wewnętrznych.

Otagowano , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz