Witam, w tym wpisie pokażę renowacje Ursusa C-330 od podstaw. Wieloletnie użytkowanie ciągnika sprawiło że korozja zjadła większą cześć blaszanych elementów, które nie nadawały się do naprawy. Cały ciągnik został rozebrany praktycznie do zera. Zawieziony został lawetą na myjnie parową i dokładnie umyty z wszystkich wieloletnie zbieranych brudów.
[ad 9]
Po myciu tam gdzie było dojście wszystko było zmatowane i tu wiele opcji, czym tylko się dało szczotka druciana, szczotka na wiertarkę, papier ścierny czy też tarcza listkowa na fleksa. Każda opcja dobra byle tylko było dobrze wyczyszczone. Następnie odmuchane sprężonym powietrzem i odtłuszczone benzyna ekstrakcyjną. Kolejną czynnością była aplikacja podkładu, w miejscach gdzie występują wysokie temperatury użyłem podkładu odpornego do 500 stopni, zaś w pozostałych miejscach podkład akrylowy.
Po wyschnięciu podkładu aplikowałem lakier Autorenolak w dwóch warstwach.
Gdy rama była gotowa nadszedł czas na kola. Felgi zostały wypiaskowane, potem podkład i lakier srebrny do felg.
Gdy ciągnik był już na kołach, wyjechał z garażu i zabrałem się za maskę i przednie błotniki.
Po lakierowaniu i utwardzeniu się lakieru nadszedł czas na składanie. 🙂
W takim stanie, z nowa instalacją ciągnik pojechał na składnicę po nową kabinę marki Naglak. Lakier na masce i błotnikach był dobrany pod kolor kabiny.
Ciągnik wygląda jak nowy. W dużym skrócie postarałem się pokazać jak wyglądała renowacja. Koszt remontu wyniósł 6000zł. Sami oceńcie czy było warto. Pozdrawiam!
[rate]
[ad 3]
I stary poczciwy ciapek będzie służył kolejne 40 lat 🙂