Zbliża się zima, a wraz z nią niskie temperatury i problemy z odpalaniem. Nie musi odpowiadać za to tylko i wyłącznie akumulator. Przeczytaj ten krótki artykuł – dowiesz się z niego jakie mogą być przyczyny kiepskiego odpalania samochodu zimą.

Podstawowym problemem, który mówi o słabości akumulatora jest powolne kręcenie silnikiem podczas rozruchu. Jest to znak ostrzegawczy, który należy to potraktować jako ostrzeżenie i zrobić przegląd instalacji zanim wymienimy akumulator.

Zacznijmy od samego akumulatora. Jeśli jest on w jakiś sposób uszkodzony mechanicznie to bezwzględnie należy go wymienić. Wszelkie pęknięcia czy deformacje mogą okazać się niebezpieczne nie tylko dla środowiska. Podstawowym i najczęściej występującym problemem jest sytuacja widoczna na zdjęciu poniżej.

Utleniona klema pojawia się zawsze gdy kontakt ze słupkiem akumulatora jest słaby. Wprawne oko zauważy, że sytuacja ma miejsce na klemie plusowej i to zazwyczaj jej dotyczy utlenianie. To co widzimy na obrazku bezwzględnie kwalifikuje klemę do wymiany, tu nie pomoże czyszczenie, próba dokręcenia może jedynie doprowadzić do pęknięcia resztek metalu. Zakup nowych klem warto przemyśleć – niskiej jakości zaciski szybko się utlenią przez kiepski kontakt ze słupkiem – jeżeli nie chcemy wydać za dużo to warto udać się na złom – z pewnością znajdziemy tam jakieś ładne, oryginalne zaciski z porządnego samochodu. Rozmiar słupków jest uniwersalny, trzeba jednak pamiętać o komplecie plusowa i masowa klema gdyż różnią się rozmiarem. Zabezpieczenie nowych klem można wykonać przy użyciu wazeliny technicznej. Posmarowanie słupków przed nałożeniem zacisków oraz samych klem zabezpieczy przed utlenianiem. W przypadku niewielkiego nalotu wynikającego np. z niedokręconej klemy można w łatwy sposób pomóc sobie takim sprytnym narzędziem:

Czyścik druciany do klem doskonale spisuje się w walce z utlenionymi klemami.

Co w przypadku gdy nasze zabiegi nie przyniosły skutku? Warto spojrzeć na stan naciągu paska alternatora oraz na sam rozrusznik. Luźny pasek zazwyczaj sygnalizuje dioda / kontrolka na desce rozdzielczej, jednak w przypadku wartości granicznych i poruszaniu się na krótkich trasach ładowanie może nie być dostatecznie wydajne. W przypadku rozrusznika warto zwrócić uwagę na stan kabla zasilającego i sam stycznik. Przenosi on bardzo duże natężenia, musi być zatem w dobrym stanie, zarówno sam kabel jak i jego połączenia. Wyczyszczenie ich może znacząco poprawić jakość przepływu prądu – postępujemy podobnie jak przy czyszczeniu klem.

Jednym z najgorszych scenariuszy jest pobór prądu na postoju. Zabłąkana żarówka, minimalne zwarcie w instalacji czy niedomknięty schowek mogą trwale uszkodzić akumulator rozładowując go małym prądem przez długi czas. Zdiagnozowanie tego problemu nie należy do najłatwiejszych. Wpięcie miernika w instalację między akumulator a klemę pozwoli określić czy występuje pobór prądu, jednak samo znalezienie miejsca odpowiedzialnego za tą sytuację to dosyć karkołomne zadanie. Dobrym podejściem do tej kwestii jest wypinanie kolejnych bezpieczników. Przerwanie obwodu zasilającego konkretny element pozwoli zlokalizować w przybliżeniu winowajcę.

Gdy nasze problemy nie ustąpią nawet po wykonaniu przeglądu niestety będziemy zmuszeni do zakupu nowego akumulatora.