Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowania.

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkladowanie i przygotowanie do lakierowania.No i doczekałem się kolejnego etapu naprawy, wreszcie pora na podkładowanie i przygotowanie do lakierowania. Jakoś lubię ten etap, może dlatego, że widać wtedy już chodź trochę efekty pracy nad elementami, a widok jednolitej powłoki już powoli zaczyna cieszyć oko. Przy tym etap podkładowania jest stosunkowo łatwy i szybki do zrealizowania.

[ad 9]

Jednak zanim wezmę się za tą przyjemność, czeka mnie jeszcze matowanie powierzchni oraz maskowanie samochodu i drzwi przednich. Jak pewnie wiesz z wcześniejszych relacji naprawy Fiesty, część naprawianych elementów była podkładowana epoksydem. Teraz przyszedł czas na jego matowanie P400 na sucho oraz włókniną gruboziarnistą w celu nadania przyczepności dla podkładu akrylowego. Stary lakier nadkola przy progu, słupek tylny i przedni, oraz miejsca przejścia epox – stary lakier matowałem P400 na sucho do miejsca granicy podkładowania, wyżej już włókniną gruboziarnistą do miejsca przyszłego maskowania.

Podczas maskowania samochodu przed podkładowaniem nie trzeba się specjalnie rozczulać. Kładę folię na cały samochód, wycinam ją w miejscach gdzie będzie aplikowany podkład i przyklejam taśmą. Miejsca graniczne gdzie będzie się kończył podkład np. na tylnym słupku i nadkolu, przyklejam dodatkowo piankę do maskowania wnęk. Pianka ma zapobiegać tworzeniu się kantu, jaki by powstał w przypadku przyklejenia samej taśmy. Można zamiast pianki przykleić taśmę na tak zwaną wywijkę. W przednich drzwiach maskuję cały tył, gdzie będzie tapicerka, oraz ramkę szyby tak by pozostało tylko miejsce naprawiane, czyli całe poszycie.

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowania Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaNastępny krok to dokładne odpylenie całości sprężonym powietrzem, oraz odtłuszczenie elementów zmywaczem silikonu. Robię to przed przygotowaniem mieszanki podkładu, by zmywacz zdążył całkowicie odparować.

Do podkładowania użyje tym razem podkładu T4W555 (5:1) zawsze robiłem na podkładzie T4W 505 który trzeba było sporo rozcieńczać i dopiero przy dodaniu 60% rozpuszczalnika dało się go przyzwoicie rozlać dyszą 1.7. W przypadku podkładu 555 już przy przygotowaniu mieszanki widać było inną konsystencję, gdzie przy 30% rozpuszczalnika miał odpowiednią gęstość do aplikacji dyszą 1.7.  Podkład 555 już w kubku po wymieszaniu składników, robił lepsze wrażenie od 505. Jest jednolicie gęsty jak śmietana, taki bardziej aksamitny 😉 W przypadku 505 jest coś jak świeżo rozrobiony kisiel z widoczną zawiesiną z proszku. Tyle spostrzeżeń przy samym przygotowaniu, zobaczymy jak będzie wyglądać powłoka po aplikacji i obróbce.

Gotową mieszankę przefiltrowałem jeszcze filtrem 190 mikrona i mogłem zabrać się za aplikację. Użyłem jak zawsze pistoletu Professional E100 H827W (czerwony) z dyszą 1.7.

O moich pistoletach możesz przeczytać tutaj: Jaki kompresor i pistolet kupić do lakierowania garażowego.

Przed samą aplikacją przetarłem jeszcze elementy ściereczką antystatyczną, by zebrać ewentualny pył, jaki mógł osiąść w międzyczasie na elementach po etapie maskowania.

Na drzwi tylne i błotnik przedni podkład aplikuję w trzech warstwach, a na drzwi przednie, błotnik tylny i słupek przedni, dwie warstwy z 10 minutowym czasem odparowania między warstwami. Przy czym pierwsza warstwa jest cienka, by szybko odparował rozpuszczalnik. Gruba pierwsza warstwa może skutkować podnoszeniem powłoki na przetarciach, których pełno na tylnych drzwiach i błotniku przednim. W praktyce, dwa razy leciałem podkładem całość, a trzecią dodatkową warstwę położyłem na końcu.

Pewnie zastanawiasz się, po co ta trzecia warstwa na drzwiach tylnych i błotniku przednim?
Jak pewnie zauważyłeś, pozostałe elementy były bardzo dokładnie wyprowadzone i gruntowane podkładem epoksydowym i nie wymagają aż takiego wypełnienia nierówności. Na drzwiach tylnych i błotniku przednim jest sporo miejsc rozszlifowanych podczas usuwania korozji i odprysków. By wyprowadzić powierzchnię tych elementów, wymagana jest grubsza warstwa podkładu, która będzie usunięta podczas obróbki papierami. Wtedy poziomy podkładu na powierzchni się wyrównają i nie będzie widać tych rozszlifowanych dołków. Jak to wygląda w praktyce, dowiesz się w dalszej części tego artykułu, podczas etapu szlifowania podkładu pod lakier.

Jeśli chodzi o wrażenia z aplikacji nowego podkładu 555 to są jak najbardziej pozytywne. Podkład przy rozcieńczeniu 30% przyzwoicie się rozlewa i nie tworzy grubej struktury. Podkład dobrze wypełnia rysy po obróbce papierami. Nigdzie nie podniosło powłoki, dzięki mniejszej ilości rozpuszczalnika szybko robił się matowy. Jedynie kolor z założenia szary, wyszedł niemalże biały. Ciekawe jak pójdzie z obróbką? 🙂

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaFord Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaFord Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaW celu dobrego doschnięcia podkładu zostawiłem go do dnia następnego. Szlif podkładu pod lakier robiłem papierami P600 i P800 na mokro. Przed szlifowaniem powierzchnię spryskałem lakierem kontrolnym (kontrast) w spraju. Widać wtedy podczas szlifowania pominięte miejsca, albo niedoszlifowaną strukturę podkładu. Dobrze wyszlifowany podkład musi być idealnie gładki bez głębokich rys. Miejsca trudno dostępne matuję włókniną czarną drobno ziarnistą, odpowiadającą gradacji papieru P800.

Podczas szlifowania podkładu 555 kolejny raz pozytywnie mnie zaskoczył, bardzo szybko uzyskuje się żądaną jakość powłoki, nie zapychał papieru. Poprzednik 505 robił wrażenie twardszego i jest znacznie trudniejszy w obróbce. W takiej sytuacji już wiem, jaki podkład kupię następnym razem 🙂

Teraz wracając do wyprowadzenia powierzchni w miejscach rozszlifowanych, o których wspominałem wcześniej, zasada i robota jest raczej prosta. Na całym elemencie został naniesiony kontrast, szlifuję cały element po kolei na twardym płaskim klocku P600 i obserwuję miejsca gdzie pojawiają się plamy. Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowania
Te plamy z kontrastu to właśnie dołki gdzie siadł podkład. Takie miejsca trzeba dokładnie i dość szeroko szlifować do momentu aż znikną. Mam wtedy pewność, że powierzchnia jest prosta i nie będzie widać tych dołków po lakierowaniu. Warunkiem powodzenia tej czynności jest odpowiednia grubość podkładu. Dlatego drzwi tylne i błotnik przedni podkładowane były w trzech warstwach 🙂
W zasadzie całą pracę nad gładkością powierzchni podkładu robie P600, P800 rozszlifowuję tylko rysy po P600 i dopieszczam element.

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaStary lakier gdzie nie był aplikowany podkład matuję P1500 na mokro do całkowitego zmatowienia. Przy okazji tej czynności jeszcze dokładniej szlifuję przejścia podkład – stary lakier. Tak by stworzyć idealnie gładkie przejście. Dobre przejście jest niemalże transparentne na końcu strefy podkładowania.

Po zakończonym szlifowaniu płuczę dużą ilością wody wszystkie elementy z błota po szlifowaniu, ustawiam elementy na stojakach i osuszam sprężonym powietrzem.

Teraz pora na maskowanie już dokładne do lakierowania. Maskowanie jest dość żmudnym zajęciem i trzeba się do tego przyłożyć, nieraz wykazać kreatywnością 😉 Miejsca maskowania, które będą miały bezpośredni kontakt z aplikowanym lakierem, oklejam papierem ze względu na to, że przeschnięty lakier podczas rozmaskowania zwyczajnie sypie się z foli i przykleja do elementów. Takie przyklejone kawałki lakieru są bardzo trudne do usunięcia. Resztę auta spokojnie można już przykryć folią do maskowania.

Lakierowany będzie przedni słupek, który jest w bezpośrednim sąsiedztwie z uszczelką szyby. W takiej sytuacji trzeba ją odsunąć od słupka, by lakier dotarł pod uszczelkę. Do realizacji tego zadania służą taśmy odchylające, ale niestety nie należą do najtańszych, więc stosuję tutaj taki patencik 🙂

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaFord Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowaniaKupiłem w popularnym markecie budowlanym szeroką listwę plastikową z cienkiego PCV. Wycinam z niej potrzebnej długości pasek, o szerokości około 7-8mm. Do paska wyciętego plastiku przyklejam szeroką taśmę maskującą i wsuwam plastik pomiędzy słupek i uszczelkę. Następnie odchylam uszczelkę i przyklejam taśmę do szyby. W taki prosty sposób, mam załatwiony problem z uszczelką szyby. Zobacz jak to wygląda na zdjęciach.

Jak już o patentach przy maskowaniu mowa, to mam pytanie. Próbowałeś kiedyś zamaskować koło folią? Jeśli tak to, zapewne trochę nerwów to Ciebie kosztowało, prawda?

Sprawa wygląda bardzo prosto, wystarczy za pomocą spryskiwacza zmoczyć oponę wodą. Folia wtedy ekstra się przykleja i trzyma spokojnie kilka godzin 😉 Tak też zrobiłem przy maskowaniu Fiesty…

Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowania
Tak wygląda samochód i elementy przygotowane do aplikacji lakieru bazowego i bezbarwnego. Wszystko będzie lakierowane w dwóch procesach, najpierw samochód i zderzak, następnie drzwi. Niestety mam zbyt mało miejsca by zrobić wszystko na raz.

Na tym koniec etapu przygotowania do lakierowania. Nie wiem czy zauważyłeś, ale na zdjęciu widać zderzak już gotowy do lakierowania, był on naprawiony i przygotowany wcześniej. Nie pisałem nic na jego temat do tej pory. Naprawa zderzaka łącznie z jego spawaniem i przygotowaniem do lakierowania jest dobrym tematem na osobny artykuł, w którym opiszę co i jak robiłem. Do poczytania w kolejnej 7 części relacji z naprawy Fiesty – Naprawa zderzaka. No i oczywiście sam proces lakierowania już na gotowo będzie w osobnej, już ostatniej części relacji.

C.D.N 😉

[rate]
[ad 3]

Otagowano , .Dodaj do zakładek Link.

7 odpowiedzi na „Ford Fiesta MK6 cz.6 – Podkładowanie i przygotowanie do lakierowania.

  1. Sebastian177 komentarz:

    Świetny artykuł, uświadomił mi jak przygotować bardzo dobrze podłoże pod lakierowanie jak i okleić przed aplikacją podkładu akrylowego jak i już samego lakieru. Polecam przeczytać ten jak i inne tematy! Wiele można wywnioskować, jestem zadowolony, pozdrawiam! 🙂

  2. Krzysztof Mulcan komentarz:

    Cieszę się że pomogłem 🙂
    Pozdrawiam.

  3. Kamil komentarz:

    Ale z tym roboty..
    Może jesteś z okolic małopolski i zechciałbyś poprawić lakier na moim samochodzie po pseudo lakierniku, który mimo posiadania komory spaprał robotę

    • Krzysztof Mulcan komentarz:

      Witam,
      jak sam zauważyłeś jest z tym sporo pracy, więc często lakiernik idzie na skróty z różnymi skutkami. Jak wiadomo czas to pieniądz… 😉
      Niestety jestem z Malborka 😉

  4. kamil1996 komentarz:

    Dlaczego na drzwi przednie i błotnik nie dałeś epoksydu tylko sam akrylowy?

  5. pawmor21 komentarz:

    Cześć. Powiedz mi Krzysztofie po czym stwerdzic ze podkład jest juz odpowiednio zmatowany?:)

Dodaj komentarz